Data: 2010-04-03 13:31:51
Temat: Re: Strach
Od: Piotrek Zawodny <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-04-02 22:19, glob pisze:
> Podałem przykłady tego co niegdyś uważano za Boskie pochodzenie,
> rozwój rozprawił się z tymi ciemnościami umysłu, ale jedynie poza
> kościołem. Prawdy w bibli napisane, są wymysłem ludzkim, czasem
> pomagały, czasem spisywano frustrację ewidentnie chorych psychicznie.
> Powielanie zachowań psychicznego z przed 6 wieków wywołuje
> podporządkowywanie się swoim umysłem pod zachowania chorobotwórcze.
> Samo to, że kk niedostrzega iż w bibli są sentencje ludzkie , a nazywa
> je objawieniami, świadczy, że są zaburzeni, esencja przysłoniła
> egzystencję. Chodzi o to, że tym co pasowało do średniowiecza negują
> się swoje istnienie obecne, swoją egzystencję. To wywołuje naprzykład
> nerwice, napady chisteryczne, czyli wszystko co przekracza biblię jest
> pojmowane jak zło i z tym złem należy walczyć.
Tutaj nie jesteś daleko od prawdy. W Biblii mamy opisanych wiele
zachowań i doświadczeń, jednak nie są to wszystkie możliwe i rzeczywiste
doświadczenia człowieka (egzystencjalne). Dlatego przez wiele z nich po
prostu życie przecieknie jak przez palce. Nie można głębi i bogactwa
tego czym jest życie, dostosowywać do fragmentów doświadczenia innych
ludzi sprzed wieków. Nawet jeśli wielu przyzna, że wiele z tych
doświadczeń jest ponadczasowych. Wygląda to bardzo dziwnie: jakiś
fragment prawdy ma nas prowadzić jak igła nitkę. Fragment prawdy
zapisanej, a więc nie żywej. Niby dlaczego mielibyśmy dostosowywać żywe
doświadczenie do wzniosłych sentencji?
Tak samo zaprzeczanie
> seksualności było i jest następstwem zaburzeń psychicznych a nawet
> śmierci. Obecnie katolicy zasuwają do psychiatrów i ci leczą ich z
> zaburzeń spowodowanych brakiem akceptacji sfery seksualnej. Chłopaka
> jak mu ksiądź debilizmów nagadał, że jest grzesznikiem z liny
> ściągano, bo taki winny się poczuł. Z perspektywy zdrowia psychicznego
> ten co zanegował masturbację, był niepoczytalny i ta esencja
> przypisana w wierze gnoi życie nam współczesnych, gdzie oddawna
> wiadomo że brak masturbacji prowadzi do do schorzeń psychicznych.
> Czyli o psychiatri pojęcia nie masz,
To prawda, że nie mam, nie jestem psychiatrą. Mam cząstkowe pojęcie o
tej dziedzinie.
przy schizofrenii używa się
> obecnie leków drugiej generacji, w ciągu paru dni wychodzą ludzie z
> psychiatryka i normalnie funkcjonują.
To właśnie smutne, że stają się tak zależni od leków - przecież muszą je
wciąż brać po wyjściu. Wiara w wielką moc leków drugiej generacji jest
przesadą. To oburzające, że sposobem na zdrowie człowieka uznajesz
chemiczną substancję. Mówię oczywiście o zdrowiu psychicznym, bo stan
egzystencji a stan ciała to różne sprawy, gdy chodzi o ich zdrowie.
Ciało możemy leczyć różnymi medykamentami, umysł jest tożsamy ze mną,
człowiekiem, ja jestem pierwszy przed lekiem, a nie lek jest moim panem,
którego muszę się kurczowo trzymać, byle znów nie popaść w obłęd.
Tak więc to typowe, że jak ktoś
> jest zarożony dogmatyką widzi doświadczenie naukowe jako bleee, a
> urojenia chorobowe w bibli popisane za wzór rzeczywistości.
Jestem zarażony dogmatyką? Dziwne, ciągle mówię coś innego. Nie czynię
sobie po prostu z psychiatrii innego Boga.
|