Data: 2010-04-05 22:24:46
Temat: Re: Strach
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 5 Apr 2010 15:18:40 -0700 (PDT), glob napisał(a):
> Chiron napisał(a):
>> glob pisze:
>>>
>>> Ikselka napisaďż˝(a):
>>>> Dnia Fri, 2 Apr 2010 13:19:25 -0700 (PDT), glob napisaďż˝(a):
>>>>
>>>>> Dlatego katole s� najbardziej agresywn� grup� spo�eczn�
atakuj�c�
>>>>> przez w�asne problemy psychiczne, teatry , galerie, madonny, artyst�w,
>>>>> sztukďż˝ itd.
>>>> A co to za grupa SPO�ECZNA?
>>> Wio buraku do psychiatry___
>>> Por�wnuj�c proces do np. badania naukowego lub dzia�ania
>>> matematycznego, jego wynik musi by� z�y, je�li przyjmie si� b��dne
>>> za�o�enia, fa�szywe tezy. Ca�a sprawa rozbi�a si� o krzy� i
genitalia.
>>> Ot� wed�ug LPR przedstawienie genitali�w obra�a krzy�. Pytanie
>>> elementarne dla dalszego toku rozumowania: czy przedstawienie
>>> genitali�w jest obra�liwe? Rozumiem, �e cz�onkowie (sic!) LPR w
>>> cz�onku widzieli aluzje do seksu, skoro uznali, �e jest to
>>> przedstawienie obra�liwe, a seks w ich rozumieniu jest grzechem (tu
>>> mog�a jak s�dz� mie� �r�d�o owa negatywna ocena genitali�w).
Tymczasem
>>> cz�onek w instalacji Nieznalskiej zosta� przedstawiony naturalnie: nie
>>> jest to przedstawienie obsceniczne, pornograficzne, cz�onek nie jest w
>>> stanie erekcji, nie ma �adnych element�w kt�re przywo�ywa�yby
>>> jakikolwiek kontekst. Wynika z tego, �e �w cz�onek przedstawia po
>>> prostu cz�onek i nic wi�cej: jest oznaczeniem, SYMBOLEM P�CI. Dop�ki
>>> nie zostanie nadany �aden kontekst, genitalia s� tylko genitaliami,
>>> tak jak ucho jest uchem, oko okiem itd. S� tylko cz�ci� cia�a
>>> ludzkiego i nie maj� �adnego zabarwienia emocjonalnego. Nie uwa�am,
>>> aby nale�a�o je negatywnie ocenia�. Do zmiany stanowiska zach�cam
>>> cz�onk�w LPR cho�by stwierdzeniem (korzystaj�c z ko�cielnej sofistyki)
>>> �e B�g stworzy� genitalia jako instrument, narz�dzie dzi�ki kt�remu
>>> istniejemy i nie ma w tym nic grzesznego. No, chyba �e cz�onkowie LPR
>>> uznaj�, �e ta cz�� cia�a Bogu wyj�tkowo si� nie uda�a
(samokrytyka
>>> cz�onk�w LRP?), ale w �wietle faktu, i� B�g stworzy� cz�owieka na
sw�j
>>> obraz i podobie�stwo(zaraz, zaraz, panowie, B�g te� ma genitalia!) to
>>> krytyka Boga tr�ci herezj�. Amen. Je�li w genitaliach par excellance
>>> ktoďż˝ widzi problem, to wio do psychiatry albo seksuologa. Gdyby
>>> Nieznalska chcia�a u�y� jakiej� cz�ci cia�a z zamy�em obra�enia,
>>> u�y�aby po�ladk�w a w dodatku nie takich "zwyk�ych" po�ladk�w, ale
>>> wypi�tego ty�ka. Jest to bowiem w naszym kr�gu kulturowym jedyna cz��
>>> cia�a uznawana za obra�liw� (pod warunkiem stosownego u�ycia czyli
>>> wypi�cia) i to ju� od �redniowiecza, gdy� uwa�ano w�wczas, i� w tym
>>> w�a�nie miejscu diabe� ma twarz. Natomiast cz�onek jako taki nigdy nie
>>> nosi� w sobie znamion oceny, a je�li, to ewentualnie pozytywnej, gdy�
>>> byďż˝ powodem do dumy (patrz zbroje i ubiory XV, XVI-wieczne z
>>> elementami eksponuj�cymi genitalia), nadto by� symbolem p�odno�ci i
>>> m�no�ci. To najwa�niejszy w tym procesie b��d: za�o�enie �e
genitalia
>>> s� obra�liwe jest fa�szywe, dlatego reszta jest nieprawid�owa (czyli
>>> do dupy, a nie do cz�onka).
>> czyli- okre�lenie, za kt�re ka�dy s�d na �wiecie (jak s�dz�) "ch.j
>> zwis�y ci w mord�!" walnie kar�- nie jest obra�liwe, jak wynika z
>> Twojego pisania. No bo ani zwisaj�cy cz�onek, ani usta- nie s� symbolem
>> obrazy, prawda?
>> Jesteďż˝ tego pewien?
>>
>> --
>>
>> serdecznie pozdrawiam
>>
>> Chiron
>
> Tak, już oddawna użerałem się o to, że projektują katole, dulszczyzna,
> kołtuństwo na zewnątrz swoje wyparcia seksualne...przecież to podstawy
> psychologii, katolicyzm jest czystą antypsychologią, bo on wypiera to
> czym jest człowiek, a psychologia polega na akceptacji tego czym się
> jest...przecież cały czas piszę, że katole tu tworzą misję
> zakompleksiania ludzi, czyli antypsychologię, zamiatanie pod dywan.
Globek, przyślij mi swoje foto, a ja sobie z niego zrobię "instalację".
Zgadzasz się?
|