Data: 2013-04-03 08:57:02
Temat: Re: Strach i straszenie
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ZOŁZA" <r...@b...pl> napisał w wiadomości
news:515bebaf$0$26686$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2013-04-03 10:34, Ghost pisze:
>>
>> ale co np. ze zmiana pracy, kupnem domu, itp. Te czynnosci
>> niosa okrelosne ryzyka, ale zafixowanie sie na blokadzie moze oznaczac
>> spore straty. A wlasciwie utracowne korzysci.
> i wtedy każdy mądry człowiek zasiądzie przed kartka i ze świadomością
> wypunktuje bilans: zysków które będą nagrodą i ryzykiem strat, która sama
> w sobie będzie karą. zawsze. nie można bezmyślnie liczyć na brak ryzyka,
> jeśli z gruntu dane przedsęwziecie jest bardzo ryzykowne - to jakaś
> pomyłka myślowa byleby tylko nie czuć dyskomfortu wolności..czy co tam.
I o to wlasnie chodzi, ktos na chlodno wykalkuluje (choc to akurat jest
nierealne, ani chlodnosc, ani kalkulacja), i raz podejmie decyzje na tak, a
raz na nie, a komu innemu (prawie) zawsze wyjdzie nie. Tez w wyniku
kalkulacji. Ten drugi jest w dupie.
Nie jestesmy terminatorami, na nasze decyzje wplywaja PRZEDE WSZYSTKIM
szeroko rozumiane emocje i uczucia (o ile nie wylacznie). Jesli strach
bedzie silny wygra zawsze z pozostalymi emocjami.
|