Data: 2002-10-29 23:42:07
Temat: Re: Straszny lęk.
Od: "dipsom_ania" <d...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bozena Prochniak <b...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> O , jak mi bylo przyjemnie przeczytac ten list!
> Bedziesz nalezal do tych, co wygraja! Ty nie wciskasz sie w kat ze
> spuszczonymi oczami. Patrzysz przed siebie i na pewno zobaczysz wiecej. Nie
> umknie Ci chwila w ktorej Twoj los sie do Ciebie usmiechnie. Kazdy ma takie
> chwile. Tylko nie zauwazy sie jej po pijanemu, nie dostrzeze siedzac w
kacie
> i placzac....
I nie dostrzeże ich, kiedy rzuci się z dwunastego piętra. Nie dostrzeże,
kiedy w końcu chwyci za coś ostrego. Nie dostrzeże, gdy tabletek będzie
dwadzieścia razy więcej, niż zazwyczaj.
Jedni wygrają i ja im zazdroszczę i ja im gratuluję, inni przegrają. Taka
kolej rzeczy. Moment, nie twierdzę, że przegram. Chwilka. Po prostu po
przeczytaniu tego zebrało się we mnie na... Tyle osób wkoło miało nieudane
próby samobójcze, nosi się z takim zamiarem, wiesz, to tak, jakby komuś
krzyczeć "Finiszujesz, piękny czas, brawo, wygrasz", a tam ktoś z tyłu ze
skręconą nogą z bólu zagryza wargę. Oczywiście, osoba, która "wygra" sama na
to zapracowała, trenowała latami, nie odbieram nagrody. Co nie znaczy, że
należy skopać z toru tą, która ledwo kuśtyka, starając się dotrzeć do mety
zakrzyczana owacjami na cześć zwycięscy.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|