Data: 2002-06-20 11:21:43
Temat: Re: Student-zabójca, a powolne procesy społeczne
Od: "Duch" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Wieczny stres zwiazany z nauka,
> niedosypianie, agresja, to ,ze ci wykladowcy traktuja studentow gorzej niz
> smieci...
To jest glos "usprawiedliwiajacy".
Agresja narasta,
a z drugiej strony slyszy sie glosy
- tak jak Twoj - ze jest coraz ciezej.
Bo ja szukam przyczyny...
bo moze jest tak, ze sie ludzie za bardzo "rozpuscili",
albo .... moze wlasnie to zycie stalo sie stresowe?
Tylko w przypadku teg studenta - w sumie egzamin jak
egzamin, co tam moglo byc gorszego,
od egzaminow ktore ja zdawalem? Chyba nic.
Gdzie tkwi przyczyna tych zachowan/stresow?
Te "stresy" narastaja gdzies od 1997, powiedzmy, tak mniej-wiecej czuje;
wczesnej, bo wczesniej okres po-transformacji czyli gdzies 1990-95,
byl raczej okresem "euforji".
Zdrufka, Duch
|