>>>>> hans1 <h...@p...onet.pl> writes:
> Istota mojego problemu polega na tym, że nie zadawala mnie stan obecny.
> Cenię sobie niezależność, możliwość wpływania na to co się dzieje.
> Poza tym dysponuję pewnym kapitałem energii i czasu i nie chcę go
> marnotrawić na sprawy mało ważne. Chciałbym realizować przede
> wszystkim swoje marzenia a nie marzenia kogoś innego.

Czyli ogolnie masz poczucie, ze nie realizujesz siebie w tej
pracy, ktora wykonujesz, ze stac Ciebie na cos duzo lepszego.
No coz, to widzialbym dwie mozliwosci:
1. Rozejrzec sie w miejscu, gdzie pracujesz, zobaczyc co mozna
zrobic lepiej, i wykorzystac przy tym swoje mozliwosci,
przemyslec to dobrze, i potem powiedziec to szefowi. Jesli
jest on naprawde zainteresowany lepszym funkcjonowaniem
firmy, a Ty zaproponujesz cos naprawde dobrego, to mysle,
ze sie dogadacie, i bedziesz mogl to robic, i jak to zacznie
wychodzic, to szef chetnie zaplaci Ci wiecej za robote.
2. Jesli nie ma ciekawego tematu na miejscu, albo szef okaze
sie nie byc zainteresowany lepszym funkcjonowaniem firmy,
to trzeba sie rozejrzec za rozsadniejszym szefem lub firma.

> 1. Informowanie szefa, że jego czyny lub słowa mi się nie
> podobają. Czyli próby zmiany szefa.

Mozna, ale nie w ten sposob. Nie mowiac, ze nie podoba Ci sie
to, jak on postepuje, bo w ten sposob probujesz nagiac _jego_
postepowanie do _swoich_ ocen. Lepsza i skuteczniejsz metoda
zmiany jest zaproponowac cos lepszego wedlug _jego_ ocen.
Chyba ze to jest sytuacja mobbingu - ale o tym troche dalej.

> Co do merytorycznego podejścia szefa. Otóż nie ma on rzadnych cech
> altruistycznych ani cech człowieka dobrej roboty. Jest po prostu
> wyrachowanym graczem i wcale tego nie kryje. Jest mistrzem stwarzania
> pozorów. Nie podoba mi się że ten jego spryt obraca się nie tylko przeciwko
> klentom ale też przeciwko mnie. Robić w konia to my ale nie nas chciałoby

Mam wrazenie, ze szanujaca sie firma powinna miec szefa, ktorego
celem jest robienie czegos _dla_ klientow firmy, a nie _przeciw_
nim. Moze to jednak sygnal, ze pracujesz w zlej firmie. Jezeli
chcialbys to przeanalizowac, zajrzyj na moja strone o mobingu:
http://www.fuw.edu.pl/~jt/mobbing.html
i zobacz, czy czasem to nie pasuje do sytuacji w twojej firmie.

> I jeszcze jedna uwaga. Trudno liczyć na zrozumienie ze strony innych ludzi
> jeżeli chce się żyć lepiej niż w tej chwili. W istocie w interesie innych
> ludzi leży aby wiodło mi się gorzej. Nic tak nie cieszy bliżnich jak porażka

Oj, to mi wyglada na zle uklady personalne w srodowisku.

Jurek