Data: 2010-11-10 16:54:44
Temat: Re: Synteza - abyś nie miał zeza
Od: Marek Józefowski <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 10/11/10 3:22 AM, AW pisze:
>
> A więc wierzysz święcie, że pojęcia jakie ci wpojono w łepek o nauce,
> wykopaliskach, setkach tysięcy lat, itp, to rzeczywistość bardziej prawdziwa
> niż własne doznania? A co będzie, jeśli będę cię tłukł po jajach młotkiem,
> udowadniając jednocześnie w wielce naukowy sposób, że stanowi to właśnie
> uzdrowienie oraz orzeźwiają przyjemność? Uwierzysz mi, prawda? Najpierw naucz
> się odróżniać dane od interpretacji danych. Zaiste, daleko ci jeszcze do
> dżdżownicy.
>
Nie imputuj mi w co ja wierzę - nie masz o tym zielonego pojęcia.
Kwestie naukowe zresztą z wiarą niewiele mają wspólnego, bo
prawie zawsze W NIC tutaj nie wierzę a priori,
jeżeli dogłębnie nie zrozumiem - w to wchodzi również własnoręcznie
przeliczenie.
Tak więc po jajkach to Ty możesz się tłuc...co zresztą być
może wyszło by Ci na dobre - nie pisałbyś takich bredni.
--
The only difference between a tax man and a taxidermist
is that the taxidermist leaves the skin. [Mark Twain]
|