Data: 2003-05-22 07:57:59
Temat: Re: Syrop z kwiatu (wierzchów) sosny
Od: "walkie!" <w...@w...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Akulka napisał:
> Witam,
> No właśnie. Zerwałam (takie pałki brazowo zielone wyrastające na wiosnę),
> cukrem zasypałam i czekam, aż puści sok. I mam dylemat - czy jak puści już
> ten sok, to mogę nadal zostawić na oknie i w razie potrzeby (oby nie)
> pobierać ten syropik wprost z butelki, czy też zlać i zapasteryzować?
>
> Kto pomoże? - Bo to mój pierwszy raz i z okazji wiosny nie powiem żem ciemna,
> ale zielona w tym temacie.
>
> Pozdrawiam,
> Akulka
>
Moj ojciec robil pini zawsze tak ze wlasnie stawial to na
oknie albo w cieplym miejscu, po okolo dwoch tygodniach
zlewal syrop do butelek i ladowalo to w chlodnym ciemnym
miejscu badz w lodowce. Pini jest rewelacyjne na kaszel ale
to pewnie wiesz skoro robisz :-)
--
Pozdrawiam <- walkie! ->
http://walkie.cegla.art.pl
Nawet ząb bywa wstawiony...
|