Data: 2003-10-14 22:01:22
Temat: Re: Szaleństwo?
Od: "Uzus" <u...@g...WYTNIJ.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
.. z Gormenghast <p...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> "Uzus" w news:bmerlg$a0o$1@inews.gazeta.pl...
> Co do chaosu - fakt, ze jest on "pierwotnym porządkiem" nie zmienia
> innego faktu, że jest on bezkształtną magmą, w której całość zdobyczy
> cywilizacyjnych jest dokładnie rozdrabniana i pozbawiana jakiegokolwiek
> sensu. W tym znaczeniu chaos jest super niszczarką cywilizacji i tylko
> głupcy będa w nim upatrywali źródeł uporządkowania. Głupcy, lub
> manipulatorzy widzący w pielęgnowaniu chaosu poza sobą, własne
> korzyści. Dobrą ilustracją jest tu klasyczne zaćmienie słońca oglądane
> przez tłumy zgromadzonych Egipcjan, na znak dany przez Kapłana...
> Chaos jest destrukcją wiedzy o swiecie. Taką samą odmianą destrukcji
> będzie współczesny matrix, gdzie jak rozumiem, może się zdarzyć dokładnie
> wszystko i to nie wiadomo skąd i dlaczego. Owszem - dobra rozrywka,
> ale jeśli ktoś uczyni kiedyś z niej narzędzie do sterowania tłumem,
> powtórzy się historia z zaćmieniem słońca w starożytnym Egipcie...
>
> > Przyjąć w amoku wiary w potęgę własnego rozumu za prawdę
> > największą bzdurę świata lub przejść mimo prawd porażająco jasnych?
> > W taki to sposób chaos byłby najogólniejszą teorią w/g której mogą
> > się poruszać maluczcy, wydeptujący w nim swoje osobiste drożyny.
> > To o czym piszę stanowi całkiem dobrym powód, aby oszaleć.
>
> I dlatego należy pielęgnować przeszłość. Kumulować wiedzę, pogłębiać
> ją, weryfikować błędy, ale nigdy nie nawoływać do chaosu jako wartości.
> Najlepsza na tej drodze jest własna uwaga i wstrzymywanie się od tworzenia
> nowych bytów tak długo, jak długo nie nauczymy się szanować zastanego.
> Tylko poprzez szacunek dla przeszłości można moim zdaniem uchronić
> się od powtarzania błędów, które są po prostu kosztowne.
>
>
> > > > Mówiłem, że ważne są intencje. Czyny mogą być pochopne, wymu-
> > > > szone. Złapanie diabła na gorącym uczynku to śmieszna satysfakcja.
>
> > Znów i tak, i nie, i kolejne pytania.
> > Podłe intencje generują jakiś pozytyw. Przykłady oczywiste.
> > Czyny pochopne, wymuszone owocują dobrem. Przykłady oczywiste.
> > Inne, oczywiste kombinacje.
> > W czym się to zamyka oprócz chaosu? Niemożność żadnego uogólnienia,
> > a chciałoby się z miareczką i spoko.
>
> Nadal uważam, że jedyną miareczką jest tutaj własny osąd, niemniej
> czyniony z jak największego dystansu. Cóż ten dystans oznacza. No,
> na pewno jest przeciwieństwem pośpiechu w serwowaniu opinii. Pośpiech
> jest dobry w pogaduszkach czatowych, jak też podobno przy łapaniu pcheł.
> Pośpiech w kreowaniu własnych opinii zdradza niepokój oraz chęć
> zawładnięcia "umysłami słuchaczy". Oczywiście ma to skutek tylko wśród
> tych słuchaczy, którzy mają kłopoty z własnym dystansem i samodzielnością
> umysłową.
>
>
> > > Zdarzeniami incydentalnymi nikt się raczej nie zajmuje.
>
> > Zależy. Czym jest jednostkowe życie ludzkie? Niczym ponad
> > incydent. A pojedyncze zdarzenie z tegoż życia? Uwarunkowanym
> > tak lub inaczej incydentem.
>
> Mówiąc o "zdarzeniach incydentalnych" myślę o czymś jednostkowym
> i mało powtarzalnym w określonej skali. Nie można tu nagle wybiegać
> w skalę, która życie ludzkie widzi jako jednostkę - mówimy przecież
> o wydarzeniach na forum dyskusyjnym, a więc czymś stosunkowo
> dynamicznym.
>
>
> > > trafiłeś nie do biblioteki ale w krater wulkanu, /.../ Jeśli /.../
czekasz
> > > na gotowce - przyjdź /.../ za rok, a dostaniesz to, co Cię
> > > usatysfakcjonuje.
>
> > Zgadza się. Wiedza w pewnym momencie przechodzi w dogmat.
> > Ten trzeba odrzucić, bo gorszy od głupoty. Chaos - i do roboty.
> > Można od tego oszaleć.
>
> Nie. Posługiwanie się dogmatem jest ucieczką od kłopotów.
> Rzeczywiście - można powiedzieć, że jest on "gorszy od głupoty".
> Wiedza nie przechodzi nigdy w dogmat - to dwie różne kategorie.
> Naturą wiedzy jest wieczne poszukiwanie, zastępowanie jej czastek,
> elementów, nowymi, bardziej precyzyjnymi, lepiej opisującymi świat.
> Nigdy jednak nie można odrzucać całej wiedzy (nawoływać do
> chaosu), gdyz jest to nawoływaniem do pierwotnej magmy czyli
> pierwotnej niewiedzy (głupoty).
>
>
>
> > Uzus
>
> All
To co piszesz, układa się w system. Jest klarowne, a zarazem urzekające.
Pierwotny porządek odszukujesz w kosmosie, przez opis świata przyrody, teorie
społeczne, dochodzisz do ludzkiej świadomości i ezystencji. Lepiej Cię
rozumiem.
Już wiem, gdzie znajduje się oko cyklonu. Szkoda że uwewnętrznić te krągi,
niestety, nie jest na moją głowę.( Z pieluch dawno wyrosłam; i z własnych, i
z cudzych.) Akurat tutaj niczego nie przyjmę na wiarę. Tak bym chciała. Nie
umiem.
Uzus
P.s.
Kurna! Łebski z Ciebie facet.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|