Data: 2005-10-02 17:19:44
Temat: Re: Szanowni czytelnicy - z tego miejsca chciałbym ...
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
" Natalia" w news:dhotls$o0o$1@atlantis.news.tpi.pl...
> :)
/.../
Czy to znaczy, że nikt inny już nie może się pod Twoje słowa podczepić? :).
> Super wywód. Jakie nim zainteresowanie, ale niekoniecznie o pozytywnych
> skutkach. Koło zmaknięte podważające sens grup dyskusyjnych. W ten oto
> sposób udalo ci sie udowodnic, ze wiekszosc ludzi nie umie dyskutowac na
> zasadach normalnych, ktore byly podstawa stworzenia formy dyskusji
> internetowej.
Moim skromnym zdaniem, w Twoich słowach tkwią dwa błędy.
Pierwszym jest założenie, że kiedykolwiek istniały "normalne zasady, które
były podstawą..." - przecież nie potrafisz ich wskazać! A jeśli udałoby Ci się
dotrzeć do ludzi, którzy stworzyli pierwsze "grupy dyskusyjne", to zaręczam,
że każda z tych osób zapytana o to samo, odpowiedziałaby inaczej :).
Drugi błąd to założenie, że cokolwiek w sieci zbudowano z myślą, iż będzie
to rzeczą statyczną, niezmienną, ograniczoną w jakikolwiek sposób.
Już sam fakt, że rzecz wyszła "pod strzechy", a więc do nieograniczonej
praktycznie ilości współtwórców, przeczy możliwości postawienia granic,
a tym bardziej zakładania ich w przeszłości przez bodaj najznamienitszych
wizjonerów.
> Wiekszość bowiem potrafi jedynie krytykowac przedmowce w
> sposob, ktory zabroniony jest przez zyciowe konwenanse w real life.
> Gratuluje Ci serdecznie i pozdrawiam :)
A inaczej mówiąc - próba wciśnięcia "grup dyskusyjnych" w gorset obowiązujący
w real life, jest co najmniej nieporozumieniem. Grupy są między innymi po to, by
dawać ludziom nowe możliwości (pomijając względy komercyjne), by ci mogli się
w nich realizować w sposób dla siebie optymalny - oczywiście z uwzględnieniem
elementarnych kanonów związanych z współużytkowaniem tej przestrzeni.
A pomysłowość ludzka nie zna granic.
> Natalia
All ... z Góry
|