Data: 2017-04-29 18:32:57
Temat: Re: Szkodliwe pralki
Od: Animka <a...@t...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-04-29 o 01:03, Jarosław Sokołowski pisze:
> Animka pisze:
>
>>>>>> A kto to - na Boga! - trzyma pralkę w kuchni! ;)
>>>>> Ja na przykład. Trzymałem. Kiedyś miałem gomułkowskie mieszkanie,
>>>>> tylko tam się mieściła.
>>>> No racja, u moich rodziców też tak mieliśmy. W takim razie wątek
>>>> uznaję za uzasadniony.
>>>
>>> Kiedyś też mieszkaliśmy w takim domu (sanacyjno-bierutowski, jeśli
>>> chodzi o okres powstawania), w którym pralka miała swoje osobne
>>> pomieszczenie. Wejście do niego było z kuchni.
>>
>> Wtedy to chyba nie było jeszcze nawet pralek Frań czy ich podobnych.
>
> Wtedy czyli kiedy? Nie, ja nie mieszkałem tam za sanacji. Ani nawet za
> Bieruta. To za Jaruzela było. Obok kuchni mieliśmy maleńkie pomiszczenie,
> tak ze dwa metry kwadratowe. Jak raz nadawało się do wstawianie tam
> pralki automatycznej, choćby ze względu na bliskość wody i kanalizacji.
> Nic więcej oprócz pralki się tam nie mieściło.
Chodziło mi o Bieruta, ale Stefan już podał daty od kiedy były pralki
wirnikowe.
Jakoś przeoczyłam, że to dom był z tamtych czasów, a nie pralki.
Przepraszam.
--
animka
|