Data: 2008-01-24 08:35:20
Temat: Re: Taka jedna kwestia mnie męczy...
Od: Lila <H...@H...Com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Szerr <n...@p...pl> napisał:
> Po co niby ma mieć? Ocenianie - co do istoty - regulowane jest przez akty
> nieco wyższej rangi niż statut jakiejś szkółki.
Niestety mylisz sie. Szkola ma miec wpisane w statucie szkoly jakie sa
obowiazki ucznia. Czy chodzenie w mundurku jest wpisane w statucie szkoly?
Czy jest tam wpisane jak powinien wygladac mundurek?
Czy jest wpisana kara za nie chodzenie w mundurku?
Nie ma aktu prawnego wyzszej rangi, ktory mowilby, ze za nie chodzenie
w mundurku (czyli w czym? przeciez w kazdej szkole jest to co innego)
przewidziana jest kara obnizenia oceny ze sprawowania.
Jak go znasz to go przytocz.
I do inicjatorki dyskusji: znam przypadek nie chodzenia w
mundurku - pytalam sie dziecka, czy mu sie to podoba czy go to stresuje.
Powiedziala, ze jest to jej obojetne, ale oczka jej sie smialy :-)
(Dla ustalenia - ja bym ten mundurek kupila dla swietego spokoju dziecka).
Jest jedna z najlepszych uczennic w klasie. Do dostania sie do dobrego
liceum wystarczy jej dobra srednia i dobry wynik testu.
Acha - oczywiscie jej rodzic byl wzywany "na dywanik", ale wszystkie
argumenty wylacialy mu z rak, gdy od nauczycielki uslyszal - wlasciwie
jestem po pana stronie.
Pozdrowienia,
Lila
|