Data: 2008-01-24 09:59:06
Temat: Re: Taka jedna kwestia mnie męczy...
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fn9naf$en2$1@inews.gazeta.pl...
> Tomasz Dryjanski napisał(a):
>
>>
>> Czy to samo nie dotyczy np. podręczników?
>> (wiem, wiem, zaraz zaczniemy dyskutować o rozróżnieniu między rzeczą
>> niezbędną i fanaberią...)
>
> No, niestety, podręcznik jest niezbędny do zgłębiania tajników wiedzy
> (w porzeciwieństwie), poza tym mam wybór, czy kupię nowiutki w
> najdroższej księgarni w mieście, czy po trzecim dziecku stróża - za
> grosze.
Etam, ja bym poszła dalej i podręczniki też zakwestionowała. Dlaczego akurat
ten podręcznik? Podręcznik innego wydawnictwa jest o 3,67 zł tańszy niż ten
narzucony przez szkołę. A poza tym kuzynka ma po swoich dzieciach (co z
tego, że dzieci trzydziestoletnie) "Elementarz" Falskiego, który odda mi za
darmo, dlaczego mam kupować "Wesołą szkołę" za prawie 200 zł? Tu literki i
tam literki...
Agnieszka
|