Data: 2008-01-26 07:17:09
Temat: Re: Taka jedna kwestia mnie męczy...
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
złośliwa napisał(a):
>
> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał
> | Ale po co robić pod górkę? Skoro nauczyciel pracuje na tym
> | podreczniku, to po co dzieciak ( zwłaszcza mały) miałby szukać
> | diabli wiedzą gdzie, skoro w tym podręczniku ma podane na tacy?
> |
> ależ ja Cię rozumiem - tylko popatrz na sam mechanizm - kupujesz
> podreczniki podane przez nauczyciela bo chcesz ułatwić dziecku życie
> chociaż wiesz że tą samą wiedze zdobędzie z miliona innych źródeł a na
> mundurek się nie godzisz
Bo mundurek niczego nie ułatwia, niczego nie załatwia, niepotrzebnie
drenuje mi kieszeń i służy głównie konfliktowaniu wszystkich -
nauczycieli z uczniami i rodzicami, rodziców z dziećmi a nawet obcych
ludzi na grupach dyskusyjnych.
> - pomimo tego że narażasz dziecko na takie
> same trudności + stres
Dlatego kupiłam im mundurki, ale jednocześnie znaja moje zdanie na ten
temat, a starsza dodatkowo ma świadomość, że złego słowa ode mnie nie
usłyszy (jak tego oczekiwałaby szkoła), jeśli bedzie chodzić bez
mundurka, ewentualnie nosić go ... w torbie.
> to one będzie wzywane do dyrektora i w końcu to one będzie miało
> obniżone sprawowanie ).
Dlatego nie zabraniam noszenia mundurka, ani nie umniemozliwiam tego,
tylko informuje o mozliwych konsekwencjach. A humorystycznie: Dyrektor
do gimnazjalistów na jakimś zebraniu " to nie ja wymyśliłem te cholerne
mundurki, ale noście je..."
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
|