Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Hermiona" <b...@o...eu>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Taka jedna kwestia mnie męczy...
Date: Tue, 26 Feb 2008 15:50:51 +0100
Organization: Onet.pl
Lines: 40
Message-ID: <fq195m$im7$1@news.onet.pl>
References: <fofak8$2sqr$1@news.mm.pl> <3...@n...onet.pl>
<5...@s...googlegroups.com>
Reply-To: "Hermiona" <b...@o...eu>
NNTP-Posting-Host: chello089076176082.chello.pl
X-Trace: news.onet.pl 1204037622 19143 89.76.176.82 (26 Feb 2008 14:53:42 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 26 Feb 2008 14:53:42 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3198
X-Sender: 5DQXqylpyq6yKkJtzwKtye9QLRpWVSwM
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:35160
Ukryj nagłówki
Użytkownik "morski.kac" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:5b49f977-0c40-4165-9f73-2ccaee1485bd@s37g2000pr
g.googlegroups.com...
hehehe, widze że się przerzucacie argumentami.
Z jednej strony kara szkoła-dom ma sens:
ale... moim zdaniem tylko wtedy gdy dziecko nie przejmuje się uwagą
(dostaje kolejne i kolejne i automatycznie podsuwa je rodzicowi do
podpisania,a rodzic je automatycznie podpisuje = to nie ma sensu, więc
trzeba wprowadzić ciąg dalszy kary)
Dokladnie o to mi chodzi. Jesli dziecko przynosi uwage i jest cale
szczesliwe lub na probe rozmowy twierdzi, ze wg niego wszystko jest OK -
musi byc kara. Ba, moim zdaniem "trucie" rodzica tez kara bywa. Przypadkowe
stluczenie szyby, jednorazowe gadanie na lekcji - to nie wymaga KARY.
Ale jesli mimo rozmow zle zachowanie sie powtarza, sprawa jest "grubsza"
(np. spore wagary), to juz kara w domu jest dopuszczalna, a w niektorych
przypadkach konieczna. Jesli dzieciak zawalil jakis przedmiot, nie odrabia
systematycznie zadan, musi poprawic, to zakaz pojscia na dyskoteke da mu
czas na popracowanie i da do myslenia. Jesli rodzic powie po raz 101 "trzeba
odrabiac zadania, grozi ci powtarzanie klasy" i nic wiecej - moze to nic nie
dac.
A teraz czy kara dom-szkoła miała by sens??? zastanówcie się, bo
zwykle się sprawdza to co działa w dwie strony... czy jeżeli dziecko
coś przeskrobało w domu i mama sobie z nim nie radzi, to pisze uwagę
do szkoły i szkoła:
a) rozmawia z dizeckiem o jego zachowaniu
b) nakłąda ewentualną karę...
Coz, w skrajnych przypadkach moze sie udac do szkoly do pedagoga i
wychowawcy i poprosic o pomoc, jak do dziecka dotrzec...
wybryki poza szkola maja czesciowo pokazac delikwentowi, ze nikt ego nie
toleruje, a czesciowo kolezankom i kolegom delikwenta, ze wszedzie trzeba
sie zachowywac poprawnie.
Kasia
|