Data: 2003-08-16 18:32:34
Temat: Re: 'Technika informacyjna' na poziomie liceum profilowanego / technikum
Od: Sławomir Żaboklicki <z...@k...chip.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> *Wskaże wypowiedź "Szefowej" (o podręcznikach):
> http://www.menis.gov.pl/oswiata/biezace/kuratorz.htm
> Podręczniki (do następnej klasy) być winny podane na końcu pop. roku
> szkolnego,
> a dla pierwszych klas zaraz po egzaminach.
> Do TI full, do Informatyki jest mało pozycji.
jak się liczy na niewidzialną rękę rynku, to takie skutki.
Informatyka jest tylko dla wybranych (elity elit) i nie opłaca się
pisać podręcznika.Ci zapaleńcy informatycy to taki narodek, że prędzej
dokupią RAMu niż podręcznik.
>
> *Co do podstaw programowych trwają cały konsultacje:
> O stosunku dyrekcji szkół do całej tej sprawy
> podstaw prgramowo-podręcznikowo-rozkładowej....
> jest z tym różnie różnie... np (strona OSKKO):
> http://www.oskko.edu.pl/oskko/rozp_o_pp_08-03.html
ja nie rozumiem, jak można stawiać gola na egzaminie za sformułowanie
typu "umiarkowanie złożony problem" i wpisywać takie potworki do propozycji podstaw.
Panie profesorze!
I nie rozumiem, jak można narzekać. Przecież informatyka jest wymieniona przed
Językiem mniejszości narodowej i grup etnicznych ;)
> Aaa...jeszcze, w dziale "Pomiar jakości pracy szkoły".
> Dużą rolę ma też Organ prowadzący (skutecznie i zdalnie) "sterujący"
> Metodami nauczania, odcinając dopływ środków.
> (To do dyskusji np o kompilatorach języków programowania).
> Czekam na dalszy rozwój b. interesujacego wątku
> niewątpliwie zasługującego na DUŻE [N]
Łatwo się śmiać, ale towarzystwo nie wie co to syllabus, podstawy programowe,
program nauczania, rozkład materiału. I wpuscić takich do pracowni! Ja bym
te wszystkie pracownie zamknął. Oszczędność prądu, nie trzeba części zamiennych,
młodzież się nie deprawuje, nie stresuje koniecznością nauki algorytmiki.
Nie będą narzekać, że grają zamiast się uczyć. Szkoły wyższe nie będą narzekać, że
dostają źle nauczonych absolwentów.
A może tak tajne komplety? Lub z późniejszych czasów latający uniwersytet?
To miałoby sens, bo po domach i sprzęt lepszy i jakoś nikt się nie czepia
o licencje, herbaty można się napić, a w klasie maturalnej piwa (ostrożnie
na klawiaturę, bo prywatna).
Kiedyś, jak nie bylo odnośnych przepisów, to się człowiek cieszył, że
może robić co uważa za stosowne. Teraz przepisy są i też można. A już wydawało
się, że zamknęli ostatnie furtki. Podstawy, syllabus, nadzór samorządów, dyrekcja
(o koordynatorach nie wspomnę, bo nie mają do niczego uprawnień).
Co też te ludzie nie wymyślą. ja obstawiam, że następny pomysł będzie takowy:
Nauczyciele informatyki won, a pracownie przejmują bibliotekarki. Pomysł
sprawdzony, oszczędność etatów, dostęp do pracowni, ścieżki międzyprzedmiotowe,
podnoszenie kultury w narodzie.
I mamy masę tematów na całą sesję konferencji "Informatyka w szkole".
Za kilka lat przerodzi sie ona w konferencję historyczną, więc radzę skorzystać.
Szczecin piękne miasto, konferencja będzie w zamku (podobno organizatorzy
szykują ducha konferencji).
Zapraszam serdecznie http://iwsz19.zce.szczecin.pl/
--
Pozdrawiam
SZ
|