Data: 2002-04-21 16:38:10
Temat: Re: Texas hash
Od: waldemar z domu <w...@t...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tomek W wrote:
> waldemar z domu wrote:
>
>> A tak apropos kraju arabskiego. Mozesz sie jakiegos arabskojezycznego
>> czlowieka zapytac co to znaczy (zapis polsko-fonetyczny) aszrate?
>> To nic sprosnego (po arabsku), nawet Sadam Iracki to z ambony glosil.
>
> Po pierwsze to Texas hash
> /(CULIN) potrawa z siekanego mięsa zasmażanego z cebulą ziemniakami
> i.t.p.- wg slownika Collinsa/
> udal sie nad podziw.Wygladal fajnie i takoz smakowal wczoraj i dzis.
> Moze'm go troche przepieprzyl ale pasowalo.
> Chwala Ci!
no to fajnie, że smakowało. Jak gadzinie na nazwisko i tak obojętnie. U nas
w domu jako texas hash jest znane i kuniec. Olał Collinsa ;-) Nasz też był
dobry, ale jeszcze na jutro starczyło. Zawsze robimy na dwa dni. Mięsa
miałem takie pół kilo + VAT, czyli ok. 600g.
> Co do "aszrate" to nikt nie wie ani u mnie ani u zony. "aszra" to
> dziesiec.
> Na dodatek pytali "to ty sluchasz sadama ?" :-))))i nasluchalem sie
> wyjasnien ze
> arabski:syryjski,egipski,tunezyjski itp sie maja jak mazur do gorala
> czy kurpia:-)
jeszcze raz posłuchałem (to z takiej wesołej audycji, miałem nagrane), to
tam słychać aszra te ałam. Koniec zdania. Może teraz rozszyfrujesz?
Waldek
|