Data: 2007-11-12 09:54:30
Temat: Re: The Body Shop we Wroclawiu
Od: "Jolanta Pers" <j...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marta Góra <m...@h...pl> napisał(a):
> Mnie się generalnie ten sklep kojarzy jako taki bardzo klasyczny i
> angielski, czyli u cioci-kloci na imieninach.
No chyba na Linuksie (przepraszam za ten nieco hermetyczny dowcip z sf-fa,
ale nie mogłam się powstrzymać).
Klasyczny, owszem, bywa, ale raczej w dobrym sensie. Klasycznej pańciowatości
nie zauważyłam, ale fakt, nie byłam w M&S w GB. Bywam w polskim jak jestem w
Warszawie i często obkupuję się w Grecji.
> Jakościowo owszem moze i
> niezły, ale te sweterki do gry w golfa i nylonowe bluzeczki:)
On nie jest jakościowo "niezły", on - na tle tego wszystkiego, co jest w
sklepach - jest jakościowo rewelacyjny. Właśnie policzyłam, że jeden mój
sweter M&S, często noszony i prany na chama w pralce, musi mieć co najmniej 7
lat. I nadal można w nim iść do pracy. Nie znam niczego innego, co byłoby tak
pancerne. Owszem, kiedyś taką jakość miało Simple (do dziś mam sweter z roku
1998), ale to już pieśń przeszłości, Benetton (ale też chyba od jakiegoś
czasu zaczął sprzedawać tu jakieś "wersje CEE"), może Solar, ale chyba nie
mam nic aż tak wiekowego.
A sweterek golfowy to chętnie bym kupiła, bo właśnie sobie kompletuję
garderobę golfową na chłodniejsze dni, ale tak akurat na nic takiego się w
M&S nie nadziałam. (O nylonowych bluzeczkach nie wspominając. Oczywiście nie
wykluczam, że są, ale jest tyle innych rzeczy, że jakoś mi nie wpadły w oko.)
> Może ja nie
> miałam nigdy szczęścia trafić tam na coś fajnego a jeśli już to albo cena
> była z kosmosu albo nie było w rozm 10.
Na tle wielu sklepów, gdzie smętnie pętają się jakieś resztki w nietypowych
rozmiarach, albo, dla odmiany, wyłącznie w bardzo typowych - oni akurat mają
bardzo przyzwoity wybór rozmiarówki. A ceny - cóż - za sweter, który przetrwa
10 lat, to ja mogę dać relatywnie dużo.
> Chyba dla młodszego klienta sprzedają ciuchy z metką (marką?) Atmospehre
Szatandarowa bardziej młodzieżowa linia to raczej Per Una - bardzo fajna, np.
świetne żakiety przypominające Jacqueline Riu z najlepszych czasów, czyli
klasyczne, ale z twistem.
--
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|