Data: 2010-02-09 23:36:10
Temat: Re: Trener, na pomoc !
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron pisze:
> Użytkownik "Redart" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:hksqrt$2cd$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
>> news:hksi70$6lt$1@news.onet.pl...
>>
>>> No dobra- poświęcę Ci trochę czasu.
>>> Zacznijmy może od naruszania prywatności. Zwróciłem Ci na to uwagę,
>>> jak wbrew cebkowi zmieniasz nick, żeby widział, co piszesz. To mniej
>>> więcej to samo, co ktoś by Ci powiedział, że nie chce z Tobą gadać, a
>>> Ty byś podchodził co rusz do niego i zagadywał. To jest naruszanie
>>> prywatności: nieliczenie się z drugą osobą. Tak właśnie postępujesz
>>> na każdym kroku. Napisałem Ci kilka razy, tłumacząc- podając
>>> przykłady, dlaczego nie należy komuś robić psychoanalizy- i to w
>>> sposób, jaki Ty robisz- na co Ty mi wrzucasz , żebym Ci tu zrobił
>>> psychoanalizę. Czy jest na sali lekarz? Dlaczego nie zwracasz uwagi
>>> na to, co napisałem?! Po raz kolejny- nawet raz po takich Twoich
>>> wrzutach napisałem Ci, że tu jestem!!!! Ale co tam ja. Przecież tak
>>> postępujesz ze wszystkimi- pewno w realu też. Dla mnie- to jest
>>> ciekawe (żeby nie szukać daleko)- popatrz, co napisałeś do trenR'a:
>>>
>>> "Chciałem tu coś powiedzieć o Twojej relacji z Twoją szacowną mamą -
>>> że totalnie nieprzepracowana, uzależniajaca, że hołdujesz
>>> niektórym chorym zasadom krk składając taki swoisty okup wartościom
>>> rodzicielskim wypierając (zamiast pogłębiajac) jakiś zdrowy
>>> rozsądek itp itd - ale szkoda mi słów na gadanie tych wszystkich
>>> redartowych głupot, przerysowanych idiotyzmów jak po lsd i pierdół"
>>>
>>> O co tu idzie?! Co napisałeś naprawdę? Jakie miałeś intencje? Gdyby
>>> Ci rzeczywiście chodziło o zwrócenie uwagi na te jego relacje, dałbyś
>>> mu komunikat- czyli:
>>> "moim zdaniem ważne dla ciebie powinno być przepracowanie relacji z
>>> matką". OK- jeśli rzeczywiście trenR poczuje, że masz rację, to pewno
>>> teraz lub kiedyś się za te relacje weźmie. Gdybyś tak zrobił, to
>>> można by uznać, że miałeś dobre intencje. Jednak Ty postawiłeś
>>> diagnozę (na podstawie czego?!) i dałeś mu konkretną receptę- Twój
>>> sposób na jego życie, oczywiście w ogóle o to nieproszony! Jak on
>>> niby ma z tego korzystać dla swojego dobra? No to jakie miałeś
>>> intencje?! Znając trenR'a- pewno sobie z tym poradzi (co nie znaczy,
>>> że nie sprawiło mu to przykrości- choć tego nie wiem). Wierz mi-
>>> wielu po czymś takim naprawdę by mocno bolało. O to Ci chodziło, prawda?
>>> Tu mój komunikat do Ciebie: warto chyba, żebyś popracował ze
>>> słuchaniem, co ma ktoś do powiedzenia- i oczywiście brał to pod uwagę.
>>
>> Trener, jak w temacie ! Pomocy ! Czy mam się przejmować ? !
>>
>>> No cóż- masz - jak sam napisałeś- takie podejście, że ważne jest dla
>>> Ciebie, kto coś napisał- a niekoniecznie to, co zostało napisane.
>>> Potrzebujesz autoryzacji- bo nie potrafisz oddzielić człowieka od
>>> tego, co głosi. No cóż- mnie nie cenisz, więc pewno i znów nie
>>> weźmiesz pod uwagę tego, co napisałem. Choć może coś Ci dadzą słowa
>>> deMello, który napisał, żeby traktować jego słowa jak złoto: nie
>>> wierzyć w autentyczność, drapać, skrobać, traktować wodą królewską-
>>> jeśli nieprawdziwe, to niech ślad po nich nie zostanie.
>>
>> Ok, Chiron, przeczytałem dość uważnie ;)
>
>
> Jak zwykle- przeczytałeś uważnie. Tylko zachodzę w głowę, po co wołasz
> trenR'a na pomoc?
>
Chiron dlaczego nie szukasz kanału komunikacji? Co w złego w sobie
widzisz i z czym nie potrafisz walczyć?
--
Paulinka
|