Data: 2007-10-02 15:26:32
Temat: Re: Trening umysłu
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marek Krużel" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fdtkvc$82e$10@news.onet.pl...
> Dnia Tue, 02 Oct 2007 16:10:33 +0200, Sky napisze:
>
> >> >> > W zasadzie im w nas większy opór przed tym proponowanym nam
> >> >> > obrazem jaki ktoś wobec nas prezentuje tym wieksze
> >> >> > prawdopodobieństwo że akurat ma rację...
> >> >> > To co nas nie dotyczy to nas nie dotyka [nie rusza-nie wzrusza]
> >> >>
> >> >> lol, a słyszałeś o zasadzie nieoznaczoności? :)
> >> >
> >> > Słyszałem -jeśli o Heisenbergu mowa- ale jakoś z tematem mi się to
> >> > nie kojarzy więc czekam na twoje...skojarzenia? ;)
> >>
> >> sugerując komuś, że jego opór może wynikać z tego, iż w sugestii pod
> >> jego adresem tkwiła racja, nie można oczekiwać informacji o naturze
> >> oporu. jeśli np. otrzymujemy informację o oporze to sobie i owszem
> >> możemy dopowiedzieć, że mieliśmy rację, jeśli zaś przyzna rację,
> >> to się możemy domyślać, że gościa już to nie dotyka, postronny
> >> obserwator też nie zdoła dociec czy to będą chciejstwa, może
> >> najwyżej sam się oddać chciejstwom ;)
> >
> > ...co niniejszym czynisz ;)
>
> aha, niczego nie sugerujesz, a jedynie abstrahujesz?
> zauważyłem, stąd ta bezosobowa forma ;)
Widzę że zaczynasz być ostrożny w osądach
oby dlatego że dostrzegać ci przyszło
iż zasadniczo sądzisz siebie ;)
> > Nie jesteś zbytnio chętnym intuicjonistą Rozumem swe przeczucia
> > skutecznie głuszysz
>
> tu pisałem o pewności, bez niej czasem można się obejść
Nie "można" tylko "trzeba"
i nie "czasem" a "zawsze"! ;)
Ot dlaczego tak często paranoje są udziałem
przeintelektualizowanych racjonalistów...
po prostu ich zaangażowanie nie przekłada się
absolutnie na oczekiwane efekty ;P
|