Data: 2007-10-02 22:41:20
Temat: Re: Trening umysłu
Od: Marek Krużel <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 02 Oct 2007 23:14:46 +0200, Sky napisze:
>> >> >> >> > W zasadzie im w nas większy opór przed tym proponowanym nam
>> >> >> >> > obrazem jaki ktoś wobec nas prezentuje tym wieksze
>> >> >> >> > prawdopodobieństwo że akurat ma rację... To co nas nie
>> >> >> >> > dotyczy to nas nie dotyka [nie rusza-nie wzrusza]
>> >> >> >>
>> >> >> >> lol, a słyszałeś o zasadzie nieoznaczoności? :)
>> >> >> >
>> >> >> > Słyszałem -jeśli o Heisenbergu mowa- ale jakoś z tematem mi się
>> >> >> > to nie kojarzy więc czekam na twoje...skojarzenia? ;)
>> >> >>
>> >> >> sugerując komuś, że jego opór może wynikać z tego, iż w sugestii
>> >> >> pod jego adresem tkwiła racja, nie można oczekiwać informacji o
>> >> >> naturze oporu. jeśli np. otrzymujemy informację o oporze to sobie
>> >> >> i owszem możemy dopowiedzieć, że mieliśmy rację, jeśli zaś
>> >> >> przyzna rację, to się możemy domyślać, że gościa już to nie
>> >> >> dotyka, postronny obserwator też nie zdoła dociec czy to będą
>> >> >> chciejstwa, może najwyżej sam się oddać chciejstwom ;)
>> >> >
>> >> > ...co niniejszym czynisz ;)
>> >>
>> >> aha, niczego nie sugerujesz, a jedynie abstrahujesz? zauważyłem,
>> >> stąd ta bezosobowa forma ;)
>> >
>> > Widzę że zaczynasz być ostrożny w osądach oby dlatego że dostrzegać
>> > ci przyszło iż zasadniczo sądzisz siebie ;)
>>
>> tu sąd się odbywa nad projektowaniem na innych własnych złudzeń,
>> intuicja w niczym tu pomóc nie pomoże ;)
>
> faktycznie: jeśli jeszcze nie podejrzewasz że jak każdy projektujesz
> ile wlezie to nawet intuicja ci nie pomoże tego skonstatować ;P
no jak widzę to ta przereklamowana intuicja nie odróżnia projekcji
od insynuacji, hipotezy ani od kreacji artystycznej, no chyba że
to ja mam pecha do testowania wadliwych implementacji...
>> >> > Nie jesteś zbytnio chętnym intuicjonistą Rozumem swe przeczucia
>> >> > skutecznie głuszysz
>> >>
>> >> tu pisałem o pewności, bez niej czasem można się obejść
>> >
>> > Nie "można" tylko "trzeba"
>> > i nie "czasem" a "zawsze"! ;)
>> > Ot dlaczego tak często paranoje są udziałem przeintelektualizowanych
>> > racjonalistów... po prostu ich zaangażowanie nie przekłada się
>> > absolutnie na oczekiwane efekty ;P
>>
>> zastanów się, przecież to było o pewności co do niemożliwości, nie
>> kwestionuję tego że może na kogoś wpłynąć mając do dyspozycji tylko
>> intuicje, ale nigdy się nie dowiesz czy były słuszne :)
>
> o i tu się mylisz! ;)
> człowiek jest wojownikiem
> pewność zdobywa się bojem
> a im ich więcej
> tym bardziej
> potwierdzają
> intuicje ;)
>
> z zasady racjonalizacja ma zastapić
> bój tam gdzie nie jest on konieczny
> tyle że dla zalęknionych zbyt często jest stosowana nawet tam
> gdzie bój jest konieczny
> i się zapętlają w ratio
>
> Idź na całość
> idź na całość...
> ;)
hmm... z poezją polemizować byłoby niedorzecznością...
--
nie testujcie, abyście nie byli testowani
|