Data: 2007-03-30 10:25:15
Temat: Re: Trojka giertychowska
Od: "gdaMa" <g...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego wiosennego dnia, *Ksiezna2006* wyszczebiotał(a):
> Sugestie poprosze : jak to wyglada, co powinno byc mowione, jak to
> sie w waszych szkolach odbylo, o co pytac, itp..
W naszej szkole poproszono także zerówkowiczów i oddelegowane maluchy były
lekko przerażone tym co usłyszały na spotkaniu od starszych dzieci (a
chronione przez panią nie wiedziały).
Spotkanie (ok 1-2 h) odbywało się w podziale na klasy 0-4, 5-6 i gimnazjum.
W trójce był m.in kurator (nam się trafiła sympatyczna pani), policjantka,
ale zabrakło reprezentanta z gminy... W spotkaniu dzieciom towarzyszyła
psycholog-pedagog szkolna i oddelegowani rodzice. Były pytania o
bezpieczeństwo podczas przerw (korytarze, podwórko, przebieralnie, łazienki)
i na lekcjach, bójki, kradzieże, zły dotyk, używki (papierosy, alkohol,
narkotyki), bezpieczeństwo w drodze do/z szkoły, traktowanie dzieci przez
kadre (od nauczycieli poprzez woźne aż do ciecia).
Z relacji wychowawczyni, która później była na spotkaniu trójki z
nauczycielami, dzieciaki w młodszych klasach były chętne do zwierzeń,
dzieciaki starsze już trochę bardziej oporne, a gimnazjaliści się
'zakneblowali' - trzeba było niemal siłą wyciągać od nich zwierzenia (to
samo dotyczyło rodziców - im młodsze dzieci w szkole tym łatwiej zdawali
relację).
IMO nie ma się czego bać o ile dziecko odporne, ale potem trzeba wesprzeć
takie dziecko na przetrawieniu tego co przeżyło.
--
Pozdrawiam *gdaMa* (Magda)
Marek (27.02.2000) i Majka (22.04.2005)
http://picasaweb.google.com/MMMMKi
adres nadawczy to spampułapka - odbieram z mmmki(małpa)wp(kropka)pl
|