Data: 2005-05-30 08:22:01
Temat: Re: Truskawki bleeee... :-(
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Waldemar Krzok" <w...@t...de> napisał w
wiadomości news:d7cuvn$4r2$04$3@news.t-online.com...
>> Nazwy odmiany truskawki Senga Sengana chyba nie pomyliłem...
>> Antonówka owocuje, o ile pamiętam, co 2 lata więc nie dziw się że nikt
>> dzisiaj nie ma ochoty tej odmiany jabłek uprawić.
>> Nie bierz tego za pewnik, piszę co pamiętam sprzed lat kiedy moi Rodzice
>> mieli działkę i różne pyszności na niej.
>
> też mi się tak po głowie poniewiera. Antonówek też tu nie uświadczysz, ale
> za to bywa szara i złota reneta, które też lubię.
Mówicie o truskawkach pospolicie zwanych "murzynkami"? Czy o "kaszubkach"?
I niestety ja je, murzynki" ostatni raz widziałam parę lat temu choć zawsze
skrupulatnie przeszukuję pod tym kontem targi i prywatne małe stragany po
wsiach. Kaszubki wciąż sa hodowane , ale ze względy na nasz lokalny klimat
pojawiają się późno i na krótko.
Tak samo od paru lat jest problem z kupnem jabłek starkingów, takich
prawdziwych, żółtych w środku, aromatycznych az do bólu głowy i specyficznie
gorzko-słodkich. Wyparte zostały przez jakieś papierowe badziewie, co
wygląda jak gloster a sprzedają go pod marka gloster, obok to samo tylko
jako starking, a dalej jako malinówkę (czy oni nie widzieli malinówki?!). :>
A nie podobne toto do ani jednego ani drugiego, a malinówki to w życiu nawet
nie widziało.
I tak jeszcze się wyzłośliwię, bo mi żal tego co było może i małe i nie
wymiarowe ale miało zapach i smak - te truskawy śliczniutkie co sie je teraz
sprzedaje tak dumnie, jak weszły do wiejskich ogrodów i na pola bardzo
trafnie zostały ochrzczone: kartoflaki - bo duże toto, mało soczyste tylko
mączne takie, mało pachnie i smakuje jak kartofel.
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
Kłamie ten, co zna słowa, a nut nie pamięta. Leśmian
|