Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Trzecie dziecko = stara mama Re: Trzecie dziecko = stara mama

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Trzecie dziecko = stara mama

« poprzedni post następny post »
Data: 2007-04-16 12:33:21
Temat: Re: Trzecie dziecko = stara mama
Od: "Bumba Bumbinska" <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

MOLNARka <M...@M...pl> napisał(a):
> Ja jestem za.

Mamy swoje zdania. To dobrze.

> Mam własne ubrania. Wspólne tematy mam z TŻ i przyjaciółmi.
> Dzieci uczę świata.

Nie masz wspolnych tematow z 3 latkami???
Ja ucze dzieci wszystkiego.
Co do wspolnych ciuchow, to sie nie zdziw jak za jakis czas Twoje dziecie
bedzie Cie prosic, zebys pozyczyla jej to czy tamto. Zapewne jej powiesz, ze
ma swoje ciuchy.

> Wyglądam świetnie.
> Jak jestem z dziećmi biorą mnie za młodszą niż jestem.

Rozumiem, ze jak jestes bez dzieci biora Cie za starsza niz jestes.

> Dziwię się, ze ludzie decydują się na dzieci tak wcześnie. Jak jeszcze
> niewiele osiągneli, niewiele skorzystali, niewiele znaczą. IMO tak jest
> znacznie trudniej.

To czy jest trudniej to kwestia wzgledna. Trudniej w czym? W braku
posiadania wlasnego mieszkania, braku pracy itp? Teraz przy dostepnosci
kredytow mieszk. zarowno mlodzi jak i starsi rodzice bywa ze sa zadluzeni po
uszy na 30 a nawet 40 lat. Widmo straty pracy jest zagrozeniem dla jednych i
drugich, a, paradoksalnie, na naszym rynku pracy mlody czlowiek moze latwiej
znalezc nastepna prace, niz 40kilkuletni mlody rodzic. I co wowczas? Widmo
bezrobocia z maluchem w wozku.
Jesli rozpatrujemy tu kwestie swiadomego macierzynstwa, to IMO moze nie byc
trudniej. Mlodzi ludzie, decydujacy sie swiadomie na dziecko sa/powinni byc
tez swiadomi konsekwencji swojej decyzji.
Majac dzieci w mlodszym wieku statystycznie ma sie wiecej czasu na wspolne
przezycie dluzszego czasu. I nie mam tu na mysli literalnego wspolnego
zycia, tylko dluzszego okresu czasu, ktory mozna spedzic cieszac sie lub
nie... szczesciem swoich dzieci dorastajacych, zakladajacych rodziny,
cieszac sie kontaktem z wnukami a moze i prawnukami.

> Wywiadówki jeszcze przedemną ;-)
> Ale widuje sfrustrowanych młodych rodziców, którzy czasu nie mają dla
swoich
> dzieci bo się dorabiają własnego konta czy pralki.

A nie widujesz sfrustrowanych starszych rodzicow? Dorabiajacych sie nowej
pralki, TV, kanapy, narzekajacych na niskie pensje, podwyzki, splate
kredytow?

> Nie stać ich na karate czy angielski, o wypasionych wakacjach nie wspomnę.

Podobnie ze starszymi rodzicami. Kobito zejdz na ziemie i spojrz na problem
nie z pozycji wlasnego stanu posiadania. Ja znam mlodych rodzicow, ktorych
stac na znacznie wiecej niz tych pierwszych. Znam starych rodzicow malych
dzieci harujacych na 2, 3 etacie zeby dzieciom zapewnic wyjazd nie tylko na
kolonie, ale takze nowe buty.

> Nie mają cierpliwości do dzieci bo sami jeszcze chcą się bawić i szaleć -
a > nie mają możliwości.

Ja znam starszych niemajacych cierpliwosci do malych dzieci, bo sa zmeczeni,
bo im sie nie chce, bo maluchy sa za zywe, za glosne, za absorbujace.

> Nie umieją sobie poradzić z nastolatkiem bo sami niezbyt dojrzali i braki
w
> 'życiowej mądrości' wielkie.

Czy matka dobiegajaca 40tki, matka 18, 20latka posiadla juz te zyciowa
madrosc? Bo raczej nie pisze tu o 25latce posiadajacej dorastajace dziecko.

> Mam znajomych z odchowanymi dziećmi ... żałują, ze nic w życiu nie
widzieli,
> nie doświadczyli bo czasu (i kasy) nie było. Że poświęcili swoje młode
lata
> dzieciom.
> A teraz im się już nie chce ...

Przypuszczam, ze ci znajomi to, ogolnie mowiac, malkontenci, ktorzy by
narzekali zarowno w jednym jak i drugim przypadku.
Ja mam znajomych z dorastajacymi dziecmi, ktorzy teraz korzystaja z zycia,
bo dzieci odchowane, bo nie trzeba zgrywac scisle urlopow z terminami
wakacji, ferii, nie trzeba tluc sie do obcych krajow z pampersami, gerberami
i siedziec p rzy basenie, bo z maluchem nie da sie raczej bezkolizyjnie
wybrac na rafting, safari czy chocby 16 km zwiedzanie wawozu Samaria :)

> Ja się swoim zainteresowaniom poświęcałam przez ostatnie kilknaście lat.
> Bawiłam się, bywałam itd.

Ja swoim zainteresowaniom poswiecam sie teraz w duzo wiekszym stopniu niz
wczesniej. Jak dzieci wymagaly duzej uwagi doksztalcalam sie, nie ciagalam
maluchow na objazdowe wycieczki, byly za male zeby cokolwiek zapamietac.

> Teraz mam czas i cierpliwość by pobyć z dziećmi i nie żałować, że nie mam
> czasu dla kumpelek.

Wiesz, jak czlowiek wejdzie w ten kierat to nawet nie zauwaza ze zaniedbuje
przyjaciol. Niedawno 2 moje przyjaciolki, bezdzietne zreszta, powiedzialy,
ze tyle czasu czekaly, az moje dzieci dorosna. Dalo mi to wiele do myslenia.

> BTW stać mnie na opiekunki i niańki gdy chcę wyjść ze znajomymi.

Mnie tez bylo stac, ale korzystalam z nich rzadko,wolalam pobyc z dziecmi,
ktore i tak wieksza czesc czasu spedzaly w przedszkolach i na roznych
dodatkowych zajeciach.

> Akademie i kinder bale to fun.

Do czasu. Trajlowanie w kuchni, w ogrodzie z mamusiami kolegow dzieci po
jakims czasie nuzy.

> Współczuje.
> Ja korzystałam z życia.
> I nadal korzystam - tylko wspólnie z dziecmi.

Nie dziekuje, nie potrzebuje wspolczucia. Ten okres w moim zyciu musialam
przejsc sama, czego nie zaluje, choc nie ukrywam, ze bywalo ciezko, tym
bardziej, ze maz byl tata weekendowym albo i nie, a dziadkowie daleko.

> MOLNARka ... dociążyłam ;-)

Nie czaje. To jakies magiczne grupowe slowo?

Jeszcze chcialam sie odniesc do mienia dzieci przez mocno doroslych ludzi.
Na dziecko w poznym wieku decyduja sie raczej ludzie posiadajacy juz dzieci,
czesto dorastajace.
Dla mnie to egoizm. Strach przed pustym gniazdem. Z tego co tu czytalam, to
chec odmlodzenia sie, przynajmniej psychicznego, chec przezywania
macierzynstwa od poczatku.
Co ma z tego dziecko? Starszych metrykalnie rodzicow. Ludzi, ktorzy
statystycznie rzecz biorac moga nie doczekac doroslosci swojego dziecka.
Bycie maskotką?
Ja wole za jakis czas przezywac "babciostwo" z wnukami, a moze i prawnukami
nie martwiac sie, ze moge zostawic swoje dziecko nieprzygotowane do zycia
albo juz dorosle, ale dalej potrzebujace duzego kontaktu z rodzicami. A moze
chodzi tu o zafundowanie sobie opiekunki/-na na stare lata?
A.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
16.04 miranka
16.04 Bumba Bumbinska
16.04 Dorota
16.04 Bumba Bumbinska
16.04 Bumba Bumbinska
16.04 Dorota
16.04 miranka
16.04 miranka
16.04 oshin
16.04 oshin
16.04 MOLNARka
16.04 oshin
16.04 Dorota
17.04 Bumba Bumbinska
17.04 oshin
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Syndrom Dudusia u dzisiejszej młodzieży
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
U Was też tak jest?
Szóstki
testując trzecioklasistów - OBUT 2014
Tylko odbić się od dna...
www.vampisoft.com - serwis dla dzieci
opiekun medyczny
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem