Data: 2007-04-17 07:51:13
Temat: Re: Trzecie dziecko = stara mama
Od: "miranka" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Bumba Bumbinska" <a...@g...pl> wrote in message
news:f01srp$c2k$1@inews.gazeta.pl...
> Wlasnie. Poza komfortowa sytuacja wez jeszcze pod uwage to, ze Ty mialas
> tylko jedno dziecko "do obslugi", moi rodzice w sumie trojke.
Oczywiście. Liczbę dzieci zaliczam do "sumy poprzednich doświadczeń, które
rzutują na ogólny stan psychiczny i fizyczny".:)
Ale to też zależy od kobiety. Znam jedną, która urodziła trójkę dzieci w
idealnie odmierzonych 7-letnich odstępach. Ostatnie w wieku właśnie 37 lat,
pierwsze jeszcze na studiach. Wiem, że liczy na to, że kiedy ostatnie będzie
wylatywało z gniazdka, pierwsze będzie już jej podrzucało wnuki:) Ona po
prostu uwielbia dzieci. Gdybyś ją spotkała na ulicy, w życiu byś nie
powiedziała o niej, że to zmęczona życiem matka trójki dzieci. Wygląda
kwitnąco, ma mnóstwo zainteresowań, uprawia sporty, kipi energią, a
dzieciaki zadbane, dopieszczone i wykochane. Najmłodsze ma teraz 8 lat.
A znam i takie, dla których wychowanie jednego dziecka było wyzwaniem tak
wielkim, że o drugim nawet słyszeć nie chciały.
> Powtarzam osttni raz :) Ja nie generalizuje, ja wyrazam swoje zdanie i nie
w
> glowie mi udzielanie komukolwiek rad.
Nie, nie. Mnie raczej chodziło o takie kategoryczne stwierdzenia, że późne
macierzyństwo jest bezwzlędnie dobre, albo bezwzględnie złe. Nie jest ani
takie, ani takie. Jest inne dla każdej kobiety.
Anka
|