Data: 2012-11-28 22:24:29
Temat: Re: Tym razem si? postara?em :D
Od: V <f...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
At 28 Nov 2012 13:21:49 +0100 Wygramy PL wrote:
> W dniu 2012-11-28 00:57, V pisze:
> > At 25 Nov 2012 23:36:26 +0100 Wygramy PL wrote:
> >> W dniu 2012-11-24 07:44, Flyer pisze:
> >>> In article <66f3559e-fdb9-489a-9c28-
> >>> e765943bc4ad@googlegroups.com>, w...@g...com says...
> >>>>
> >>>> To chyba jest najbliższe prawdzie, zapomnijcie o wcześniejszych
> > bzdurach, które pisałem :D Osiągnąłem szczyt swoich możliwość w
> > opisywaniu mojego doświadczenia i oto daje wam napiszcie co o tym
> > myślicie:
> >>>>
> >>>> Więc jednak jest Bóg, dziś w nocy się upewniłem.
> >>>
> >>> Ale w gruncie rzeczy nie wierzysz w to? Jesteś zaburzony ale nie
> >>> chory, ale wiedząc o tym piszesz, żeby "wygrywać", bo piszesz
> >>> coś w co nie wierzysz? Może znajdź inny sposób na podniesienie
> >>> własnej samooceny? ;>
> >>>
> >>> PF
> >>>
> >> już nie wierzę ale jak pisałem to wierzyłem, był taki rzeczywisty,
ale
> > gdyby był prawdziwy nie znikał by razem z amfetaminą chyba :(
> >>
> >
> > dlaczego dodales 'chyba'? czy to jest furtka, ktora ma ponownie
> > zaprowadzic cie do twojego boga? Musisz ja sobie zostawiac? myslales
moze
> > zeby wejsc tam zwyczajnie 'z buta' i otwarcie nazwac rzeczy po
imieniu?
> >
> >
> > V.
> >
>
> Chciałem napisać jak to ze szczęśliwego wariata zrobili nieszczęśliwego
zdrowego człowieka. Niestety taka jest prawda, szpital psychiatryczny
mnie zabił, straciłem wszystko co dawało mi radość. Nienawidzę tej
normalności która mi teraz została. Najlepiej czuję się po deliriatach
jak bieluń czy aviomarin... Amfetamina zaś powoduje to, że przestaje się
identyfikować z czymkolwiek i wtedy na nowo szukam swojego ja i prawdy. I
zawsze coś znajduję :D Czasem znajduję Boga. No i gratis mam delirkę po
dłuższym ciągu. I czuję, że tam coś jest i ja to kiedyś znajdę i dlatego
tak często tam wracam! Jak klej ćpałem w podstawówce to robiłem notatki o
bogu którego tam znalazłem, cały zeszyt a4 zapisałem dziwnymi
symbolami :D No i tyle, jeszcze bym popisał z wami ale nie wiem o czym.
Cześć.
>
>
ok, poszukiwaczu :) kupuje to, ze nadajesz swoim 'podrozom' boski wymiar.
ale tez uwazam, ze robisz to dlatego, ze czujesz sie nie sexy przed soba,
ze oto za chwile zwyczajnie mialbys pobawic sie swoimi najglebszymi
emocjami :) To jak jest? Niewatpliwie rozbudziles swoj umysl, emocje i
wrazliwosc bardziej niz robi to tzw. zdrowy. Sprobuj zatem skierowac te
osiagniecia na rozwiazanie jakiegos realnego problemu, ale mega trudnego,
wymagajacego abstrakcyjnego spojrzenia z pogranicza rozumu. zostaw na
chwile boskosc swoich odkryc i przerzuc sie na ziemski wymiar takiego
zagadnienia (wybierz sobie cos) ktorego analiza zapewni ci identyczna
emocjonalna jazde i radosc, jak ta z bogiem. co sadzisz?
V.
|