Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.internetia.pl!mimuw.edu.pl!news
.mimuw.edu.pl!uw.edu.pl!newsgate.cistron.nl!news.maxwell.syr.edu!border1.nntp.d
ca.giganews.com!nntp.giganews.com!pd7cy2so!shaw.ca!pd7tw1no.POSTED!53ab2750!not
-for-mail
X-Trace-PostClient-IP: 24.77.180.17
From: "Pyzol" <n...@s...ca>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <B6UOc.63024$i27.56493@news.chello.at> <cejm77$int$1@news.onet.pl>
Subject: Re: Typowy problem typowego nastolatka
Lines: 54
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
Message-ID: <LrdPc.150369$Mr4.118205@pd7tw1no>
Date: Sun, 01 Aug 2004 21:40:59 GMT
NNTP-Posting-Host: 24.66.94.143
X-Complaints-To: a...@s...ca
X-Trace: pd7tw1no 1091396459 24.66.94.143 (Sun, 01 Aug 2004 15:40:59 MDT)
NNTP-Posting-Date: Sun, 01 Aug 2004 15:40:59 MDT
Organization: Shaw Residential Internet
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:282474
Ukryj nagłówki
"Karbon" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:cejm77$int$1@news.onet.pl...
> Szajac wrote:
>
> > Nie naleze do ludzi, ktorych latwo zdenerwowac. Nawet teraz nie siedze
i
> > nie przeklinam tylko staram sie chlodno ocenic sytuacje. Jezeli ktos ma
> > jakikolwiek pomysl - chocby najglupszy - niech go rzuci.
> >
> Ja także witam wszystkich po raz pierwszy :)
>
> A co do twojej sytuacji to znam z autopsji i odrazu powiem, że
> zakończyło się wszystko rozpadem związku.
Bo sie tak skonczyc musialo.
Ja, niestety, obwiniam tutaj dziewczyne. To jest jej rola - przekonac
matke/rodzicow jezeli JEJ RZECZYWISCIE ZALEZY. Przeciez nie wyobraza sobie
np. slubu w ukryciu i calego swego osobistego zycia w ukryciu przed
rodzicami az do czyjegos rozstania sie z tym lez padolem!
Na czym, m.in. polega problem.
Ano na tym,ze wy, kochane dzieci, bywa, iz po prostu, nazwyczajniej i
najbezczelniej klamiecie zwalajac potem problemy na rodzicow.
Mam za soba np. probe zaprzyjaznienia sie z kandydatka na synowa, ktora za
diabla zaprzyjaznic sie nie chciala. Och, oczywiscie nie chodzi o takie
psiapsiulkowate zaprzyjaznianie sie, ale - w danych okolicznosciach -
naturalne. Do dzis nie wiem, dlaczego ta dziewczyna tak sie zachowywala ( az
sobie, rzeczywiscie zrobila ze mnie niemal wroga), ale na szczescie, zwiazek
byl sie rozpadl i bez mojego udzialu - wlasnie nie wytrzymal proby
samodzielnosci).
W kazdym razie, moj syn, powiela teraz neimal ten sam pattern- ostatnio
dostal szalu, kiedy ( calkiem zreszta sympatycznie) pogadalam sobie z jego
kolejna panna i jej mama. Od dwoch tygodni nie rozmawiamy ( z synem!) a ja,
z wpol-rozbawieniem, czekam co z tego wyniknie.
Ciekawe tylko,ze do tej pory, kiedy z nia rozmawial wlaczal mnie w te
rozmowy, podgadujac, przekazujac pozdrowienia etc. Pojecia nie mam co on
kombinuje, no ale to juz jego zycie - niech robi jak uwaza za stosowne.
Osobiscie podejrzewam,ze dzieci probowaly nas ( rodzicow) wmanewrowac w
jakies cuda na kiju, no i ta moja rozmowa z jej matka ( podkreslam - b.
sympatyczna i bez cienia problemow!) im to jakos zepsula. Too bad!)
Nie zakladam, ze krecicie oboje, ale widze, ze dziewczyna nie wykazuje woli
do rozwiazania konfliktu i - jakbys za nia nie przepadal - slaba to
przeslanka na to abyscie "zyli potem dlugo i szczesliwie).
Kaska
|