Data: 2004-08-01 21:26:37
Temat: Re: Typowy problem typowego nastolatka
Od: "Pyzol" <n...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Szajac" <s...@t...pl> wrote in message
news:OWaPc.73835$i27.70617@news.chello.at...
(hmmm...od kilku dni robia mi sie jakies czary-mary, oba serwery nie
przyjmuja postow,ale posty sie pokazuja, nie wiem jeszcze czy je widac.
przez jakis czas nawet ja nie widzialam swoich postow, ale na google byly
to, szajac, nie do ciebie, sorry)
> A czemu nie próbowałem? Ponieważ zostało mi to odradzone. Według mojego
> kochania, nic to by nie pomogło a tylko może pogorszyć sytuację.
A ty we wszystkim tak na niej polegasz?
Mowisz,ze nie ma mowy o zrezygnowaniu ze zwiazku - jak dlugo planujesz go
ciagnac w takiej sytuacji? Przeciez ona wyklucza jakiekolwiek plany.
Jestes pewnien, ze dziewczyna nie robi cie w balona?
Wiesz, mam dzieci w wieku mniej wiecej waszym i bardzo, ale to bardzo nie
lubie, kiedy jakas kolejna sweethartka ktoregos z moich synow unika mnie.
Na początku
> naprawdę myślałem, że rozmowa może coś pomóc. W tej chwili jestem niemal
> pewny, że nic bym nie osiągnął (brak mozliwości podjęcia dialogu) a mój
> widok tylko by ją bardziej rozsierdził...
No to by rozsierdzil. nie bedziesz wiedzial, dopoki nie sprawdzisz. Poki co,
poddajesz sie jakiemus gowniarstwu, zachowaj sie jak czlowiek dorosly i
odpowiedzialny i zdecyduj na te rozmowe. Moze przynajmniej sie dowiedz
dlaczego owa mamuska cie "nienawidzi".
Kaska
|