Data: 2008-09-11 15:38:11
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: Marcin Gryszkalis <m...@f...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Stalker wrote:
>>> Jeśli pozwalasz sobie na analogiczne wnioskowanie w drugą stronę (tj.
>>> ufam
>>> temu człowiekowi bo jest ogolony, ubrany elegancko/standardowo itd.)
>> W sensie, że jeżeli a=>b to ~a=>~b? Bardzo odważna teza...
> Aż miło popatrzeć :-)
No popatrz, a nie dawniej niż 150 postów temu sam zarzucałem Stalkerowi
takie wnioskowanie :)
>> Jeżeli boję się zaczepek podpitych obdartusów, to nie musi od razu
>> oznaczać, że idę na kolację z przypadkowo poznanym garniturowcem.
> Ale Marcinowi chodziło chyba właśnie o wykazanie nieprawdy, że:
> "jeżeli a=>b to ~a=>~b", czyli żeby właśnie tak nie myśleć
chodzi mi o to, żeby nie zamieniać implikacji na równoważność, czyli
x w koszulce z czacha <=> x niewiarygodny
bo o ile jak najbardziej rozumiem (choć się nie zgadzam), że jak zobaczysz w
banku pracownika źle ubranego to nie będzie on dla ciebie wiaygodny
(implikacja w prawą) - o tyle nie wolno zakładać, że niewiarygodne osoby
będą łamać kod ubraniowy (implikacja w lewą stronę).
Nigdy nie chciałem Tobie konkretnie zarzucać takiego rozumowania - to miała
być taka ogólna uwaga dla wszystkich, ale łatwiej było ją sformułować
bezpośrednio :)
pozdrawiam
--
Marcin Gryszkalis, PGP 0x9F183FA3
jabber jid:m...@f...pl, gg:2532994
http://the.fork.pl
|