Data: 2007-04-11 19:44:59
Temat: Re: Ukryta epidemia [kto zgadnie?]
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <m...@y...com> napisał w wiadomości
news:1176320005.120390.79770@w1g2000hsg.googlegroups
.com...
On Apr 11, 8:52 pm, "E." <e...@o...pl> wrote:
> Wszystko fajnie, o ile dotyczy teorii. W praktyce nieco inaczej to
wygląda.
> Przeżywanie cierpienia często wyklucza otwarcie na świat zewnętrzny.
> Musiałbyś popatrzeć na osoby w cyklofrenii lub w depresji pourazowej, po
> śmierci najbliższych itp.
Jak wnoszę, jesteś specjalistką (?)
To powiedz, jak myślisz, czy osoba taka jak XL (czyli ja), mogła
kiedykolwiek przejść coś z tego, o czym tu piszesz?
Jestem ciekawa Twoich zdolności diagnostycznych :-)
Jeśli powiesz "tak" - to twoje postępowanie wobec mnie (całokształt)
jest chyba niezbyt poprawne. Jeśli powiesz "nie"...
W każdym razie wypowiedz się. Na razie widzę, że kreujesz się na jakiś
tam autorytet. Zweryfikujmy to.
---
Gdyby była z branży -nigdy by nie ferowała na odległość diagnoz...chyba że w
poczuciu anonimowej bezkarności...ale to dezawułowałoby jej poziom
fachowości... ;)
Raczej też jest "osobą po przejściach" -a własciwie jeszcze w ich
trakcie...bo nie doszła do pewnych wniosków świadczących o własciwym stopniu
"ozdrowienia"... ;)
Nasze wnioski dlatego wydają się jej wydumane i obce [teoretyzowanie] bo nie
są przez nią osobiście jeszcze wypracowane na własny użytek.
Ja też nie potrafiłem się kiedyś utozsamiać z nie swoimi na wyrost mi
serwowanymi tak przez innych "ozdrowieńców" jak i "fachmanów" [od siedmiu
zresztą boleści] ;)
|