Data: 2003-09-28 09:09:07
Temat: Re: Upgrade Niech żyje sztuka
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 28 Sep 2003 10:50:39 +0200, "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
wrote:
>Otóż jak najbardziej za sensowną, albowiem tu wyłazi trzymanie się
>jakichś norm etycznych wobec zmieniającej si sytuacji. I wówczas
>zastosowanie jakiegoś stanowiska etycznego bez wcześniejszego
>rozpoznania pola dziłania, przyniesie niestety więcej zła niż korzyści.
Ale osoba, która zajmuje jakieś stanowisko bez wcześniejszego
rozpoznania pola działania, postępuje nieetycznie. I stąd to zło. Vide
Arystoteles: nie posiada cnoty etycznej ten, kto nie ma cnoty
roztropności (= umiejętności właściwego rozeznania się w sytuacji).
Mam wrażenie, że mylisz etykę z jakimiś abstrakcyjnymi zasadami.
>Poza tym, trzymam się takiej definicji: etyka - zbiór wskazuwek
>prowadzących do... i teraz od sytuacji zależy, do czego... bo "do
>dobra", które jest definiowane przy powstawaniu danej etyki w danym
>czasie, miejscu i kontekście kulturowym, nie przeczę... ale to się potem
>zmienia.
No bo w istocie zasady etyczne nieustannie się zmieniają. Równolegle
ze zmieniającym się "polem działania".
--
Amnesiak
------
"Człowiek jest miarą wszystkich rzeczy."
Protagoras
|