Data: 2011-12-20 23:18:21
Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.
Od: "malkontent" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "olo" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:jcqjua$4ne$1@mx1.internetia.pl...
> Użytkownik "malkontent" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:jcqfbv$74p$1@mx1.internetia.pl...
>>
..
> Poincare nie bez racji uważał, że nie ma teorii prawdziwych i fałszywych.
> Są tylko przydatne i nieprzydatne.
i dodatkowo - sprzeczne lub nie,zupełne lub nie, .....
ale ta jego racja to - matematyka :)))
czyli język - w którym zdanie ( teoria) może być użyte (stosowana)
zależnie od potrzeb - mających swe przyczyny i sens zupełnie
gdzie indziej.
...
> Czy fakt jest faktem naukowym (a właściwie bardziej naukowym opisem tego
> faktu, ponieważ uważał że nie stwierdza się faktu a jedynie wybiera język
no zgoda - ale język to tylko język
> jego opisu) zawsze u niego decydowała zgodność z obserwacją. Myślę że film
> o ptaszkach uznałby za fakt surowy, ale teorię pola morfogenetycznego
> odrzuciłby jako fakt naukowy, ponieważ niesposób doświadczeniem go
myślisz ? chm...może - ale jeśli nawet (??)
to co z tego ?
ja zatrzymując Poincarea - nie godzę
sie z kazdym jego zdaniem
- zwłąszcza, że ja go zostawiam sobie jako
matematyka a nie koniecznie filozofa :)))
> potwierdzić lub obalić. Zresztą sam powiedział że matematyka nie posiada
> symboli na zapis mętnych myśli. Więc na pewno nie chcę stwierdzać co ci
> jest
tak - jednak - i to ważne !!!! - mętne myśli istnieją !!!!
sa składnikiem rzeczywsitości - i matematyka ich nie
obejmuje. Rozumiesz konsekwencje ?
Albo okaleczysz rzewczywistość i wybierzesz
z niej tylko to co Ci ( matematyce) pasuje
a resztę u nieważnisz albo
pogodzisz sie z faktem,że sa rzeczy
jakich tą metodą nie dasz rady ( nie potrafisz)
opisać/objąć.
I jeśli troche pomyślisz to szybko zorientujesz
się, że te mętne mysłi dotycza rzeczy w istocie najważniejszych.
...
>>
> Ale już ustaliliśmy, że to kto ma rację jest tylko i wyłącznie umową. Dla
> Poincarea treść tej umowy nie miała aż tak istotnego znaczenia, ważne było
> tylko żeby ta umowa potwierdzała "surowe fakty", doświadczenia.
niby tak - ale nie mozesz strawić - protokołu rozbiezności
- gdzie ja mam inne zdanie niz TY - a niby powinieneś ?
Ja natomiast trawie to bez problemów - choć zupełnie
nie zgadzam się z poglądem/zdaniem jakie przytoczyłeś wyżej.
>>
> Nie.Dziwię się że osoba o technicznym wykształceniu, chce mieszać
> metafizykę z fizyką. Z kontekstu wynikło że zajmowałeś się
> mikroprocesorami. Byłbyś
no dziwisz się - OK i pozostań w zdziwieniu - z rok lub 5.
Potem zobaczymy.
Wiem - nie dasz rady. Musisz odrazu coś ztym zrobić.
Musisz to jakoś zaklasyfikowac nazwać. Musisz zmieścić
w znanym Ci modelu rzeczywistości. Inaczej nie potrafisz.
Ale też tym samym nie stoworzysz/odkryjesz nowego/innego
obrazu rzeczywistości. Zawsze wszystko Ci sie będzie zgadzać
a to co nie bedzie pasować odrzucisz jako bzdury/śmieci /szum.
..
>
>>> poincarowskiego. Hipotezy powinno się potwierdzać doświadczalnie za
>>> pomocą zmysłów i/lub urządzeń ten zakres poznania poszerzających.
>>
>> a jak sie je (hipotezy) powinno tworzyć ?
>>
> No Poincare uważa że tak aby były przydatne, niesprzeczne, najprostsze z
> możliwych i jak najbardziej zgodne z obserwacjami/pomiarami :)
Jednak pytanie było inne.Nie pytałem jakie maja być.
Pytałem jak sie je tworzy albo skąd sie biorą ?
pozdrawiam
|