Data: 2017-05-14 14:55:52
Temat: Re: Ustawienia Hellingera
Od: Kviat <null>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-05-14 o 12:39, Chiron pisze:
>
> Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:of99eh$sn8$1@node1.news.atman.pl...
>> W dniu 2017-05-14 o 09:38, Chiron pisze:
>>
>>> Dziwić by mogło, ze ktoś nie widzi niematerialnej...No cóż- zdarza się w
>>> społeczeństwie niewidomy. Problem polega na tym, że niewidomy drwi ze
>>> wszystkich, którzy mówią: "ja widzę".
>>
>> Niematerialna część rzeczywistości to najbardziej ogólnie mówiąc
>> związki przyczynowo-skutkowe, które to jednak potrafimy badać i
>> opisywać, np. prawa fizyki itd. W tym pojęciu nie mieszczą się wytwory
>> wyobraźni. Tak zdefiniowaną niematerialną część rzeczywistości "ludzie
>> widzą". Twoich i Pinokia wytworów wyobraźni ludzie nie widzą. W imię
>> miłości do bliźniego nie miej o to do nich pretensji - wybacz im!!! ;))
>>
>
> Odniosłeś wrażenie, że ja mam do niego pretensje?
Pewnie, że masz :)
Wkurwia cię to, gdy ktoś głupotę nazywa głupotą.
> No cóż- tępy
> racjonalizm poczynił ogromne spustoszenie- od Oświecenia aż do czasów
> dzisiejszych.
I pewnie z wielkim obrzydzeniem korzystasz z internetu i masz pretensje,
że ktoś cię zmusił do nauki czytania i pisania.
A ubrany chodzisz w liście łopianu i zamiast do dentysty to do kowala,
który koniecznie musi mieć upaprane ręce końskim łajnem, bo wymysł mycia
rąk to herezja wymyślona przez lekarzy, którzy mieli w dupie klauzule
sumienia.
> Rzekłbym, ze współczesnie ta destrukcja przyśpieszyła.
Nie używaj słów, których nie rozumiesz.
Aaaa... miałeś na myśli religianctwo w Polce? To rzeczywiście, jest się
czego bać.
> Wystarczyło wyciągnąć (osłabić) fundamenty naszej cywilizacji- i już.
> Prawda, jakie to proste?
To nie było takie proste. Oprócz zmuszenia jakiegoś lokalnego kacyka do
przyjęcia chrztu, potrzebne było kilka wieków represji, palenia ludzi (i
książek) na stosach.
> Co w zamian? W zamian człowiek sprowadzony do
> roli żrącego, wydalającego i kopulującego zwierzęcia, hodowany przez
> wąską grupę "nadludzi".
To fałszywa alternatywa i brednia lansowana na potrzeby propagandy
religianckiej.
Religianci tylko marzą o tym, żeby tak było :)
> No i tak szło, aż do 20 wieku. Zaczęto
> coraz śmielej mówić, że ten gorset, który nałożyli na naukę oświeceniowi
> uczeni- dziś tylko dusi i uniemożliwia dalszy rozwój.
Co za brednie :)
I pewnie zza grobu pilnują, żeby współcześni nic nowego nie wymyślili.
LOL :)
> Owszem, kiedyś,
> kiedy nauka przeplatana była różnymi bzdetami- posłużył do odfiltrowania
> tych bzdetów. Jednak- razem z bzdetami odfiltrował też pewne bardzo
> ważne rzeczy.
Jakie ważne rzeczy?
> Nie było ich wtedy za wiele, i pewne nie udało by się ich
> w tedy badać. No ale teraz- należy te rzeczy wylowić z tego, co
> odfiltrowano.
Jakie rzeczy? Konkretnie.
> Niestety- wielu nawet bardzo dobrych uczonych jest tak
> głęboko zanurzonych w tym oświeceniowym paradygmacie, że za cholerę nie
> odpuści. No ale ktoś powiedział, że nowe idee zwyciężają w nauce wtedy,
> kiedy wymrą piewcy starych.
Bladego pojęcia nie masz o nauce i jak to działa. Ale nic dziwnego,
skoro uważasz, że nauka zrobiła spustoszenie w twojej głowie :):)
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
|