Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.neostrada.pl!atlantis.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl!not-for-mail
From: waruga_e <w...@o...pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Utracone dziecko?
Date: Tue, 09 Jun 2009 17:28:30 +0200
Organization: TP - http://www.tp.pl/
Lines: 37
Message-ID: <h0lv7i$74a$1@atlantis.news.neostrada.pl>
References: <h0grpb$mmi$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<h0iitb$1lj$1@nemesis.news.neostrada.pl> <h0io1o$e20$1@srv.cyf-kr.edu.pl>
<h0iqq7$d7f$1@nemesis.news.neostrada.pl> <h0l55r$kiq$1@inews.gazeta.pl>
<h0l5vi$6tb$1@atlantis.news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: adti212.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.neostrada.pl 1244561458 7306 79.185.220.212 (9 Jun 2009
15:30:58 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 9 Jun 2009 15:30:58 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.21 (Windows/20090302)
In-Reply-To: <h0l5vi$6tb$1@atlantis.news.neostrada.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:44014
Ukryj nagłówki
złośliwa pisze:
> Matka się zgodziła na przeprowadzkę syna. Nie ważne kto jej to
> podpowiedział, zbuntowany 12-latek, pani psycholog czy sklepowa z mięsnego.
> A tak pozatym, pani psycholog powinna być troszeczkę mądrzejsza i
> zaproponować kilka rozwiązań a nie przerzucenie dziecka do drugiego rodzica
> jako jedyne racjonalne wyjście.
> A pozatym - co to znaczy że tata ma autorytet ?
> Pani przedszkolanka też ma autorytet a nawet w widach sennych nie pomyślałam
> że może oddać jej córkę na wychowanie ( tak tak wiem, chodzi o prawnego
> opiekuna, którym ojciec jest a pani nie jest )
Chyba przemawia przez Ciebie stereotyp, że dziecko musi być przy matce i
basta.
W tym przypadku akurat matka jest mi osobą bliższą niż ojciec i jak
najbardziej odruchowo stoję po jej stronie. Jednak wiem, że są
przypadki, w których ojciec okazuje się lepszym opiekunem niż matka,
albo przynajmniej takim samym.
Wiesz, jak zaistniała ta sytuacja, to moja pierwsza reakcja (nie da się
ukryć, że złośliwa) była w stylu, poczekaj, tatuś szybko się znudzi i
sam ci go odwiezie. I co mamy. Jakoś funkcjonują, dziecko zaniedbane
raczej nie jest, w szkole bez zmian, ani na lepsze ani na gorsze. Więc
się chyba wywiązuje ze swoich obowiązków.
> Co ona takiego zrobiła że syn jej unika ?
> Jak mogła się zgodzić na wyprowadzkę dziecka do ojca z którym łączą ją
> nienajlepsze stosunki ?
>
Może mieć z nim i najgorsze stosunki, ale jednak to ojciec. Jeśli tylko
nie ma odebranych praw, nie znęca się nad dzieckiem itd., to dlaczego
matka ma się nie zgodzić, skoro nie ma przeciwwskazań, by to dziecko tam
zamieszkało.
--
waruga
|