Data: 2003-02-06 21:56:54
Temat: Re: Uzdrowiska, sanatoria na Słowacji ; A może Alergia?
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Tashunko" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b1ug76$sso$1@news.onet.pl...
> Ale nie o tym chciałam....
> Od dłuższego czasu zastanawia mnie to wszystko co dzieje się z
> Paulinką, bo ciągle powtarzające się choróbska i mała odporność
> nasuwają mi sporo skojarzeń z własnego podwórka.
[ciach]
> Na naszym i innych przykładach wiem,że wykluczenie lub potwierdzenie
> alergii to siedmiomilowy krok w leczeniu dziecka. Chyba zgodzą się
ze
> mną Rodzice " grupowych" alergików?
>
Hej,
Wszystko o czym wyżej być może... sęk w tym, że w moim odczuciu
alergie to taka XXI-wieczna diagnoza na wszystko (no może na 80%
schorzeń)... którą pokrywa się nadopiekuńczość rodziców, złe nawyki
żywieniowe itd, itp. (to takie ogólne stwierdzenie więc pod żadnym
pozorem nie bierz tego do siebie).
Myślę, że gdy Paulina przestanie chodzić ubrana na "arktyczną cebulkę"
(podkoszulka, koszulka, sweterek, polar, zimowa kurtka, rajtuzy,
skarpety, dres i spodnie polarowe), zacznie wychodzić z domu na
spacery przed 12.00 i w kierunku parku (a nie centrum miasta) oraz
przestanie jeść mleko "z kuleczkami" na śniadanie, obiad i kolację to
nasze z nią problemy znikną.
Luty to nie jest pora by ruszać z programem hartowania dziecka ale od
wiosny zaczniemy (w każdym razie ja).
Druga sprawa to to, że Paulina w zasadzie rozpoczęła przedszkolną
karierę i musi zapłacić "frycowe" - zwłaszcza, że wcześniej jej
kontakt z innymi dziećmi był - delikatnie mówiąc - niewystarczający.
Poczekamy, zobaczymy... nie jestem przeciwny badaniom ale... jak znam
życie to coś wykażą bo niby czemu nie ? I co dalej ?
Za 5 lat medykom się zmieni i wynajdą coś nowego. Ostatnio w (to
ważne) TVP 1 dietetycy i lekarze obalali w proch teorie żywieniowe,
którymi sami nas karmią od 10 lat (o ile pomnę). Okazuje się, że
najzdrowsze to jak najbardziej masełko, jajeczka i mięsko, a od
nadmiaru margaryny i sztucznych witamin z przeróżnych musli i innego
badziewia to właśnie alergie się lęgną (ci lekarze tak twierdzili - że
by było jasne).
Jak tam Iw.ona sobie zażyczy ja samochodem służę i na miejsce badania
zawiozę... pozostając jednakże sceptyczny.
--
brow(J)arek pozdrawia
|