Data: 2016-08-25 18:39:34
Temat: Re: Weganka, brązowa medalistka z Rio
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2016-08-22 17:57, obywatel Trefniś uprzejmie donosi:
> Cześć!
>
> Brązowy medal w pięcioboju nowoczesnym, Oktawia Nowacka:
>
> http://www.sport.pl/rio2016/1,130063,20573563,igrzys
ka-w-rio-nowacka-wierzylam-ze-chocbym-miala-pasc-zem
dlec.html
>
>
> "A teraz zostanie pani twarzą sportowego weganizmu?
>
> To prawda, nie jem mięsa od 2,5 roku. Czuję się bardzo dobrze i nie
> uważam, że mam przez to mniej siły. Brazylia to kraj mięsa, ale miałam w
> czym wybierać na stołówce. Fakt, gdy jestem na zawodach to muszę z
> weganizmu przejść na wegetarianizm. Bo trudno by to było zorganizować.
> Nabiał się zaplątał, trochę jajek. Ale gdy sobie sama gotuję, to zawsze
> wegańsko. Kiedyś uwielbiałam fast foody. Ale za wszystko płaci się cenę.
> Póki jesteśmy młodzi, wiele możemy. Ale ja po kontuzjach, po dwóch
> operacjach rok po roku, czułam się fatalnie i nie byłam w stanie wrócić
> do sportu. Weganizm to była taka iskierka, która się pojawiła. Zmienić
> coś w dbaniu o ciało, skoro trening już nie wystarcza. Zaczęłam się
> zdrowo odżywiać. Weganką jestem z wielu powodów. Zdrowotnych,
> ekonomicznych, humanitarnych, etycznych. Prowadzę bloga o odżywianiu.
> Wiele osób mi mówiło, że jestem szalona, tak się odżywiając w sporcie.
> Ale jeśli jestem czegoś pewna, to to robię."
>
> Wspominany blog:
> http://oktawianowacka.pl/
>
> Jestem mięsożerny, nie chcę wywoływać wojny ideologicznej.
> Ale dla mnie jest lekko szokujące, że w dzisiejszych czasach można mieć
> w sporcie wyniki na poziomie światowym, przy zachowaniu diety wegańskiej
> (a tylko okresowo wegetariańskiej z powodów organizacyjnych).
Dlaczego?
Przecież ona nie robi masy.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
|