Data: 2004-01-21 10:46:28
Temat: Re: Wejscie na balkon bez wiedzy... (dlugie)
Od: archol <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Wybacz, ale wejście złodziejskimi metodami .......
Moim klientom weszli na balkon w celu dokonania napraw (zapowiedzianych)
ale nie umowili sie wczesniej, ze tego dnia. Ludzie oddali sprawe do sadu
i... wygrali odszkodowanie (przeznaczyli na dom dziecka). Chodzi o zasade-
balkon jest ich prywatna wlasnoscia, placa sporo za mieszkanie w osiedlu z
ochrona- nie po to by ktos sobie wchodzil na ich balkon bez ich wiedzy.
W koncu chcemy zyc w panstwie prawa...
--
Archol
"kazdy zna sie na architekturze...-to widac!"
a...@n...gazeta.pl
|