Data: 2004-01-21 10:41:25
Temat: Re: Wejscie na balkon bez wiedzy... (dlugie)
Od: "KK" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Marcin" <wypoczynek***@poczta.onet.pl> wrote in message
news:buld8c$nuo$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
>
> "BartM" się cieszy:
> > ostatnio zarobilem na tym 3500 :-)
>
> Mówisz poważnie? Wyszedłeś na tym 3500 'do przodu'?
> A ja się wqr..am jak co roku muszę płacić coraz większe składki
> ubezpieczenia. Ty też masz w tym swój udział. Ale co mi tam. Przynajmniej
> wiem, że ktoś na mojej składce zarobił i ma się dobrze.
Zarabiają to warsztaty i dealerzy. Jeśli ktoś porysuje bok 10-letniego auta
to dostanie np góra 1500 zł na malowanie, wykona to za 300-500 zł. Jest
1000-1200 do przodu.
Jeśli ktoś porysuje bok nowego auta (lub z niewielkim rocznikiem) to
ubezpieczyciel będzie musiał wypłacić lakiernikowi np 4000-10000 zł (znam
przypadek lakierowania jednych drzwi w almerze za 6000 zł!). Koszt robocizny
to dla warsztatu 200-500 zł.
Zatem - kto tak naprawdę okrada firmy ubezpieczeniowe?
Pozdrawiam
KK
|