Data: 2016-07-29 15:11:04
Temat: Re: Weków nie ma nigdzie!
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 29 Jul 2016 15:08:51 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Fri, 29 Jul 2016 11:31:47 +0200, Trefniś napisał(a):
>
>> Owe słomki do słoika (jak musztardówka) świetnie wpisują się w pokutujące
>> za PRL wierzenie, że alkohol przez słomkę szybciej uderza do głowy.
>
> To nie jest wierzenie - to jest fakt. Podobny skutek byłby doodbytniczo, no
> ale ze względu na skutki uboczne w postaci poparzenia odbytu alkoholem...
> Nie bez powodu pewne leki dla szybszego działania zaleca się zażywać kładąc
> kapsułkę "pod język"
albo doodbytniczo.
> Pod językiem znajduje się mnóstwo bardzo płytko (bo
> bezpośrednio pod śluzówką) położonych naczyń krwionośnych, mozesz je sobie
> obejrzeć u siebie, jest ich tam cały splot. Kiedy kładziesz tam kapsułkę
> leku albo pijesz alkohol przez słomkę (zauważ - ze słomki płynie mały
> strumień płynu i dostaje się on sukcesywnie właśnie pod język!),
> lek/alkohol jest natychmiast wchłaniany do tych naczyń i dostarczany gdzie
> trzeba bez bariery wątrobowej...
j.w.
|