>Na marginesie - nie przeczę, że potrawy wege być może są przepyszne
Jasne, ze tak - sprobuj. Naprawde my nie jemy tylko kielkow i soji
Soji to ja prawie wcale nie jadam, bo za bardzo przypomina mi miecho...
>ale serdecznie mnie zniechęca, gdy ktoś o takiej
>oreintacji trawiennej krzyczy mi nad uchem, że to właśnie jest super >(to w
odniesieniu do Twego drugiego postu na ten sam temat), >podczas gdy mięso -
błeeeee.
Mysle, ze grupa dyskusyjna jest takze po to , by wyrazac w niej swoje
poglady . Jesli pani cos nie odpowiada, to po prostu tego niech nie czyta.
Wiecej tolerancji!

Pozatym dlaczego mamy pozostawiac w spokoju kogos, kto swiadomie zadaje
gwalt swojemu zdrowiu a takze innym istotom.
W koncu jest takie chrześcijańskie przykazanie : NIE ZABIJAJ
Pozdrawiam
Zawsze dobrze Ci życząca
Roska