Data: 2005-07-05 10:38:12
Temat: Re: Wie?ci z Europy - adopcje dzieci
Od: "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Joanna Słocka" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dadn82$51p$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Margola"
>
>> O adopcji powiem tyle, że jestem stanowczo przeciw. NIc mnie nie przekona
>> :)
>
>> "Margola, Co Zna Kilka Wieloletnich Związków Homo
>
> Zadna z osob, bedacych w takim wieloletnim zwiazku rzeczywiscie nie
> urodzila dziecka?
Kiedy taki zwiazek faktycznie trwa wiele lat, dziecko ktore sie w tym
> zwiazku chowa, od urodzenia jest zwiazane emocjonalnie zarowno z
> biologicznym rodzicem jak i tą drugą osobą, która go wychowuje.
????
>(Chyba ze uwazasz ze partner powinien byc odizolowany od dziecka swojego
>Wieloletniego Partnera z biologicznym dzieckiem?).
Yyyyy... skąd w związku homo dzieci? Te znane mi, to RZECZYWISTE związki
homo, a nie jakieś farbowane fanaberie, dzieworództwa nie uprawiają, a facet
z facetem, to chyba, hm, niemożliwe z punktu widzenia biologii?
W przypadku trwalego kalectwa czy smierci
> biologicznego rodzicai brak mozliwosci adopcji wywoluje nieludzka
> sytuacje: dziecko jest zabierane od osoby, ktora zna cale swoje zycie,
> ktorej ufa, ktora kocha - i jest oddane do "normalnej adopcji" - milej,
> zatwierdzonej przez urzad pary. Niewazne jest dziecko, jego zycie, jego
> uczucia. Wazne jest to, ze tamta para jest hetero... Sadzisz ze to dobre?
Sądzę, że się nie znam. Nie bardzo rozumiem, skąd taki hetero nagle staje
się homo.
> Z góry uprzedzam: nie wdaję się w dyskusje z wszystkimi grupowiczami,
> zadaję
> tylko pytanie i z ciekawością przeczytam odpowiedź, flejmy aktualnie mnie
> nie bawią.
NO jakby tu rzec... nie znam i nie mam zdania.
Margola
|