Data: 2008-09-22 20:31:35
Temat: Re: Wieczne trwanie
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 22 Sep 2008 22:11:39 +0200, adamoxx1 napisał(a):
> Yyy pisze:
>
>> taak? a to jak wyjasnisz te wszystkie straszliwe przypadki ran glowy, czy od
>> postrzelenia, czy to od wylewu, czy od innego wypadku - kiedy np. czlowiek
>> traci 1/3 tkanki mozgowej lecz potem "MOZG JEST ELASTYCZNY" wiec szybko
>> odzyskuje swoja "docelowa" sprawnosc???
>
> mozna wyciąć nawet całą półkule i w niektorych przypadkach pacjent może
> chodzić już po tygodniu i nie ubywa mu sprawnosci intelektualnych. Ale
> tak sie dzieje w przypadku dzieci raczej.
> Neurony po prostu mogą zmienić swoją "specjalizacje". Jesli myslałbys
> kategoriami, że wyłącznie wielkość mozgu ma znaczenie, to wyszłoby Ci że
> slon powinien być madrzejszy niż człowiek.
Mój sąsiad (mąż tej pani "od psów" - nie wiem, czy kojarzysz, może kiedyś
przypomnę) ma ubytek mózgu po operacji nowotworu niezłośliwego. Brak mu
połowy jednej z półkul. Miał 22 lata, kiedy to się stało. zaczynał studia.
Po operacji był roślina. Ojciec uczył go chodzić i mówić od nowa, pisać i
czytać.
Facet skończył studia prawnicze, ma córkę, żonę, dom. Co prawda był zawsze
już na rencie, ale żyje i działa :-)
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
|