Data: 2002-11-07 18:52:47
Temat: Re: Wielka, poważna prośba.
Od: "Amanita Muscaria" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Mema <M...@n...tlen.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:
Po pierwsze terapeuta powinien kontrolować swoje emocje. Nie powinien być
bardziej "rozemocjowany" niż ja. Podczas terapii oczywiście. Poza nią może
robić, co zechce. Powinien zostać dla mnie obcą osobą, taką, która będzie
dla mnie istniała tylko w tym jednym wymiarze. To, że boję się, że
zezłoszczę kogoś na wstępie jest częścią tego, z czym się zmagam.
Że psychoterapia to nie pogaduszki i klepanie po plecach wiem. I nie
oczekuję tego od nikogo.
Acha, na grupach niczego nie muszę sprawdzać. Jestem na tyle anoniomowa, że
czasem udaje mi się powiedzieć to, co myślę, na tematy, których nigdy bym
nie poruszyła w realu.
Masz obsesję na temat gier międzyludzkich. Poza tym nie prosiłam o radę.
Zatem sprzeczności komunikacji nie dostrzegam
Mimo, ze Cię nie znam, wydajesz mi się osobą, hmmm, jakąś taką rozedrganą,
niespokojną, niecierpliwą. Nie wiem, czy aż tak Cię dotknęło to, co
powiedziałam i dlaczego? Napisałam czego nie lubię, kilka zaledwie cech, nie
określiłam ich nawet jako złe. Napisałam, że MI one nie odpowiadają.
Niepotrzebnie się emocjonujesz. Już sobie poszłam.
amanita
|