Data: 2016-05-08 16:54:53
Temat: Re: Wielkanocne reminiscencje :-)
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 8 May 2016 00:06:40 +0200, Animka napisał(a):
> tego towaru śmierdzącego nawalą w
> tych sklepach czy supermarketach, że jak człowiek spojrzy to od razu
> widzi, że nieświeże i takiego czegoś nie kupi. W takim Marcpolu
> niedaleko zaczęli sprzedawać mięso i wędliny od Olewnika. Omijam to
> stoisko z daleka.
Ja generalnie też. Nie tylko Olewnika, ale w ogóle. Wolę białego sera z
chlebem zjeść, albo jajko, kiedy akurat nie mam własnego wyrobu wędliny.
Cały czas przecież nie wędzimy - raz na jakiś czas. I mrożę.
Ale polecam Ci, żebyś nie męczyła się z "warunkami" i wędzeniem:
"Łopatka peklowana, parzona, do chleba (lub inne mięsko - np schab, od
szynki, pierś indyka)
====================================================
============
ze strony
http://smacznapyza.blogspot.com/2014/08/domowa-wedli
na-opatka-peklowana-3-razy.html
czas przygotowania : 10 minut + 3x5 min. gotowania + 36 godzin chłodzenia
składniki :
ok. 1,5 kg chudej łopatki wieprzowej b/k
3 łyżki majeranku
1 łyżka pieprzu ziołowego
1 łyżeczka soli
3 ząbki czosnku
MARYNATA - ok. 1,5 l wody
3 liście laurowe
3 ziela angielskie
2 łyżki soli peklowej
2 łyżki soli kamiennej
DO GOTOWANIA - 1,5-2 l wody
3 liście laurowe
3 ziela angielskie
4-6 dużych ząbków czosnku
sposób przygotowania : mięso opłukałam i osuszyłam. Ostrym nożem usunęłam
większość tłuszczu i jakieś odstające przy brzegach kawałki. Natarłam
czosnkiem roztartym z odrobiną soli, majerankiem i pieprzem. Związałam
mięso sznurkiem kuchennym formując zgrabny kawałek. Ułożyłam mięso w dużej,
szklanej misie i odstawiłam do lodówki
W garnku zagotowałam ok. 1,5 l wody. Dodałam 2 czubate łyżki soli
kamiennej, 2 łyżki soli peklowej, 3 liście laurowe i 3 kulki ziela
angielskiego. Pogotowałam chwilę i ostudziłam. Zimną zalałam mięso w misie,
przykryłam i zostawiłam w lodówce na 24 godziny. Co kilka godzin
przekręcałam mięso żeby równo się marynowało.
Po 24 godzinach, chociaż czas peklowania można przedłużyć o kolejne 12-24
godziny, wyjęłam je z zalewy. W szerokim garnku - takim żeby było włożyć
kawałek mięsa bez wciskania go - zagotowałam ok. 1,5-2 l wody. Wrzuciłam
następne 3 liście laurowe i 3 kulki ziela angielskiego oraz kilka dużych,
grubo pokrojonych ząbków czosnku. Do wrzątku włożyłam łopatkę i gotowałam 5
minut. Wyłączyłam ogień pod garnkiem, ale nie wyjmowałam mięsa tylko
zostawiłam je pod przykryciem aż zupełnie wystygło. Po 12 godzinach
zagotowałam całość ponownie i gotowałam 3 minuty od momentu zawrzenia. Znów
zostawiłam mięso w wodzie aż wszystko wystygło. Proces zagotowania i
studzenia powtórzyłam jeszcze raz, po kolejnych 12 godzinach. Po tym
ostatnim studzeniu wyjęłam mięso bo było już gotowe.
Peklowaną, parzoną łopatkę podałam jak wędlinę - pokrojoną w plasterki.
Jest pyszna - bardzo soczysta i smakowita. Koniecznie zróbcie sobie taką w
domu
"
Wyszperane w necie.
|