Data: 2016-05-08 18:36:02
Temat: Re: Wielkanocne reminiscencje :-)
Od: Animka <a...@t...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2016-05-08 o 16:52, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 7 May 2016 23:58:12 +0200, Animka napisał(a):
>
>> W dniu 2016-05-07 o 19:27, Ikselka pisze:
>>> Dnia Sat, 7 May 2016 19:02:55 +0200, Animka napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2016-05-07 o 17:36, Ikselka pisze:
>>>>> Bierze się strzykaweczkę, boczuś, sól peklującą i wodę... W
>>>>> skrócie - pół godzinki roboty, potem tydzień czekania i 3 godzinki
>>>>> wędzenia.
>>>> Gdzie to trzymać, żeby się nie zaśmiardło? W lodówce też się zaśmiardnie.
>>> Ależ skąd! Nie musi być nawet w lodówce, wystarczy w chłodnej piwnicy,
>>> jeśli kto ma. Byle czysto robione i dawka (peklo)soli akuratna.
>>> Przecież solenie i peklowanie mięsa, niekoniecznie z przeznaczeniem do
>>> wędzenia, ale i do gotowania/pieczenia, to dwa główne sposoby (prócz
>>> suszenia) przechowywania go przez bardzo długi czas, gdy o lodówkach nikt
>>> nie słyszał :-)
>> Ty to jesteś świetna babka, dobra gospodyni. Potrafisz wszystko.
>
> Doooobra, nie podlizuj się, bo i tak Ci wytknę, co mam wytknąć ;-))
Po to jest grupa dyskusyjna, żeby nawet i wytykać :-)
>> Ale i
>> masz warunki ku temu, bo masz domek, ogródek, piwnicę, spiżarnię. Tu w
>> M3 są chałowe warunki. Jest tylko loggia i mala piwnica z rurami
>> kaloryferowymi, że nawet ziemniaków (oprócz gratów) nie mozna tam
>> przechowywać.
> Lodówkę ma? Ma.
> Chyba?
Ma. Ostatnio Ardo. Ona ma już z 18 lat. Tak samo się zachowuje jak
zachowywała na początku.
>
>> Kiedyś zachciało mi się zrobić konfiturę z róży. Najpierw zrywanie,
>> potem czyszczenie z pestek. Wrażenie takie jakby jakieś wszy po
>> człowieku chodziły.
> TO się robi w rękawiczkach.
Nie wiem czy takie małe coś nie wyślizgnęłoby mi się z ręki przez te
rękawiczki. Fakt, że już nigdy więcej nie będę się tak chrzaniła.
>
>> Zrobłam tej konfitury z 5 słoiczków i w ciągu 5 dni
>> jej już nie było, bo zjadlam.
> Bo to jest niesamowita konfitura! Kiedyś robiłam, to wiem.
Coś fantastycznego, niepowtarzalnego w smaku :-)
> Mąąąądra córka! Wie, co dobre.
To zależy co kto lubi. Mnie się zatęskniło za konfiturą z róży (ale już
nie mojej roboty). :-)
>
>> Tak samo z grzybami. Nazbieralo się trochę, zrobiło się w/g podanego
>> przepisu mojej szefowej. Wyszło ze 6 słoiczków, które bardzo szybko
>> zostały zjedzone. Taka łakoma jestem ;-)
> Ja mam tego tyle, że czasem zapominam, co mam. I stoi.
Jak będzie potrzeba to Ci się przypomni. Grunt, że jest.
>> Ostatnio robie tylko to co muszę, "alleluja i do przodu".
> To też jest jakiś sposób na życie :-))
Nie wiem skąd to powiedzenie wytrzasnęłam, chyba z jakiegoś filmu.
--
animka
|