Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!plix.pl!newsfeed1.plix.pl!goblin2!gobli
n.stu.neva.ru!feeder1.cambriumusenet.nl!feed.tweaknews.nl!postnews.google.com!n
15g2000yqf.googlegroups.com!not-for-mail
From: sampi <g...@a...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Wpływ tekstów piosenek na psyche (np. KaRRamBa)
Date: Sat, 1 May 2010 09:20:10 -0700 (PDT)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 115
Message-ID: <0...@n...googlegroups.com>
References: <1...@l...googlegroups.com>
<b...@e...googlegroups.com>
<e...@a...googlegroups.com>
<1kczn9ogl86iu$.1v1928l5wjfxq.dlg@40tude.net>
<e...@3...googlegroups.com>
<1byhumk94iw0g.jb9x8epjogod$.dlg@40tude.net>
<e...@p...googlegroups.com>
<f...@l...googlegroups.com>
<2...@r...googlegroups.com>
<c...@e...googlegroups.com>
<hrhcgp$hje$1@news.onet.pl>
<c...@g...googlegroups.com>
<hrhjlo$679$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 83.28.51.216
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1272730811 19214 127.0.0.1 (1 May 2010 16:20:11 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Sat, 1 May 2010 16:20:11 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: n15g2000yqf.googlegroups.com; posting-host=83.28.51.216;
posting-account=OK244woAAACR_MDsq-SY42KQG8hdddb1
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.0; pl; rv:1.9.2.3)
Gecko/20100401 Firefox/3.6.3 ( .NET CLR 3.5.30729),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:537617
Ukryj nagłówki
On 1 Maj, 18:08, "Jakub A. Krzewicki" <d...@g...org> wrote:
> sobota, 1 maja 2010 16:48. carbon entity 'glob'
> <r...@g...com>
> contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
>
> > Wiesz o co chodzi, że katolicy swoją dewiacją zwulgaryzowali nazwy
> > sfer intymnych jako grzeszne, nieczyste, zwierzęce, godne pożałowania
> > i pogardy, więc te słowa nabrały skojarzeń negatywnych. Zafałszowano
> > dewiacją rzeczywistość, a dlatego dewiacją, bo seksualność od dawna
> > oddzieliła seks od rozpłodu,
>
> Nie seksualność tylko kultura. I to źle, bo przed katolicyzmem były kulty
> płodności, po prosu nie da się oddzielić płodności od pełni rozkoszy, bo w
> ten sposób sekowany jest jeden z elementów dumy zarówno tej męskiej
> fallicznej, jak i kobiecej gynergii, "pussy power". Doroczne wiosenne i
> letnie orgie płodności miały charakter sakralny, dziewczęta, które w nich
> uczestniczyły, nie miały naruszonego statusu czystości, a dzieci, które się
> z nich rodziły nie były bękartami, a miały status szczególnie pożądanych i
> pobłogosławionych.
>
> To wejście chrześcijaństwa z butami zepchnęło antykoncepcję z marginesu i
> stworzyło postawę antykoncepcyjną poprzez kult dziewictwa, celibat i podobne
> ekscesy ascezy (rozpusty a rebours). A teraz katolicy zarzucają to swoim
> wrogom. Niech popatrzą i pojadą na takie Trobriandy żeby zobaczyć życie
> seksualne dzikich. Podobnie jak u dawnych Słowian, dziewczyna, która nie ma
> dzieci ze związków przedmałżeńskich, a tym bardziej dziewica ma tam kłopot z
> zamążpójściem. Tam każda dzierlatka _chce_ być płodna, bo to naoczny dowód
> tego jakie bujne i szczęśliwe życie seksualne prowadzi, nie ma jak u
> chrześcijan zamiatania pod dywan z przekonaniem, że seks jest brudny.
>
> > te dwa elementy służą czemuś innemu, a
> > mianowicie seksualność tworzy i umacnia relacje między osobami jest to
> > jedna z więzi trzymająca dwoje ludzi w związku, negując tą więź
> > pogardą rozbija sie małżeństwa i nakręca frustrację
> > międzyludzką.....dlatego z punktu seksuologii spychanie seksu do
> > rozpłodu to dewiacja, dewianci.
>
> Ależ nie chodzi o spychanie seksu do rozpłodu, seks jest ważny ze względu
> właśnie na te relacje, ale zamykanie ujścia tworzącemu się wtedy
> potencjałowi płodności prowadzi do frustracji. Cały czas pamiętać o
> zabezpieczeniaach nie pozwalając sobie na chwilę zapomnienia, bezbronności
> wobec natury, braku granic pomiędzy "ja" a otczającą przestrzenią?
> Łona powinny być wilgotne, gorące i płodne, a w seksie nie powinno być
> iejsca na refleksję, żadnej fizycznej, chemicznej ani mentalnej bariery.
> Chodzi o ten orgastyczny i orgiastyczny element pełnego poddania się naturze
> bez myślenia co się stanie dalej i przyjęcia wszystkich tego konsekwencji.
>
> Rozumiem, że dzisiaj pewne okoliczności ekonomiczne na to nie pozwalają i
> norplant to pewna namiastka tego zapomnienia, ale jeśli kto ma przypadkiem
> milion dolarów i żyje z odsetek i dywidend to nie powinien w ten sposób
> krzywdzić swojej dorastającej córki. Stać go przecież na wnuki i wnuczki, na
> to, żeby dziewczę dojrzewało według naturalnego modelu, gdzie ciąża jest
> elementem fizjologicznym i normalnym wynikającym za pójściem za naturalnymi
> instynktami. Nie da się ukryć, że przy takich dochodach byłbym również
> naturystą...
>
> > i teraz trzeba to
> > odkręcać , może zaproponujesz inne słowo zamiast Hujek, bo penis nie
> > jest obraźliwy, na zbrojach mamy wizerunki genitaliów jak dumę z
> > popędu i jego chwałe.
>
> *Hujek* jest taki swojski i to właściwe słowo --- *penis* jest po łacinie, a
> *kutasek* turecki i oznacza chwościk przy pasie. *Fiutek* , *wacek* to
> eufemizmy podobnie fałszywe jak *kuciapka* w odniesieniu do cipki. Naprawdę
> jakoś trzeba by odczarować tego *hujka* .
>
> --
> tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
> ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
Ekhem....ekhem....
Jakubie?.....ile masz lat?
Jeśli to nie tajemnica.
--
sampi
|