Data: 2015-09-22 20:54:05
Temat: Re: Wrocławianie umawiają się z rolnikami, by mieć żywność spoza marketów
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-09-21 o 22:28, @ pisze:
>
> Przyklad - sama znalazlam/odkrylam chorobe mojego dziecka. Zespol
> Sandifera. Potwierdzily to badania w szpitalu, m in. ph-metria. Moj
> syn mial "niekontrolowane" odruchy (przyginanie raczki do ramienia) -
> trafiliismy do szpitala z diagnoza "padaczka". Gdybym nie szperala w
> necie moje dziecko w wieku 8 m-cy byloby trute tegretolem,
> psychotropem, ktory uniemozliwialby mu rozwoj.
Pamiętam, pisałaś już o tym. No niestety tak jesteśmy skonstruowani, że
bardziej i na dłużej zapamiętujemy te przykre doświadczenia, zwłaszcza
jeśli chodziło o nasze dziecko, doskonale to rozumiem.
Jednak szerzenie takich negatywnych generalizacji dotyczących lekarzy
może się też źle odbić na ludziach. Pod wpływem tego typu opowieści - że
lekarze są niedokształceni, konowały itd. - mój ojciec zwiał
kardiochirurgowi z fotela i nie chciał dać sobie założyć stentów, bo co
mu będzie jakiś młodziak w sercu grzebał. Na szczęście poszedł później
po rozum do głowy, dał się przekonać i na ten fotel po miesiącu wrócił,
dzięki czemu żyje. Dodam jeszcze, że on też z tych, co to mu cholesterol
nie szkodzi, nie będzie jakichś bujd słuchał i może jeść wszystko bez
ograniczeń.
Ewa
|