Data: 2000-12-06 14:03:30
Temat: Re: Wspomnienia i sernik
Od: fghfgh <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Anna wrote:
> Za to do zup nigdy jakos nie moglam sie zabrac, zrobilam w zyciu kilka i
> ...jakos nie mam przekonania, unikam ich jak ognia, a wszyscy twierdza,
> ze to najbanajniejsze ....
Hihi bo sa ... przynajmniej dla mnie. Moja pierwsza zupa-rosół...z 2
kurczaków. Jak wystygla to moglam garnek odwracac do góry dnem taka galareta
byla :))
Teraz to moje najukochansze dania-bez zupy nie wyobrazam sobie obiadu i moge
sie obejsc bez drugiego jesli zostanie na dolewke...
Wczoraj nie wiedzialam na jaka mam ochote wiec na kolacje byly
dwie-klasyczna pomidorówka i zalewajka ( badz tez wodzianka-ktos z
grupowiczów kiedys podawal, akurat sprawdzalam jak wychodzi )
Powiem tylko, ze z powodu zbyt pelnego zoladka dluuuuugo nie moglam zasnac
:))
pozdrawiam jeszcze sie oblizujac na wspomnienie
agi
|