Data: 2020-07-29 16:14:37
Temat: Re: Wybór mieszkania
Od: Kadar <o...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dużo zależy, czy to ma być na chwilę, czy na dłużej. Jeśli to drugie, to
> zdecydowanie większe i na jednym poziomie. A jak to większe ma dużo
> felerów, to poszukać trzeciej opcji.
Ewa Feniks to dopiero hybryda! Ewo, nie rozpisywałem się bo dużo pisałem na grupie
budowlanej z której coś luk ktoś mnie wyrzuciło a teraz w ogóle tej grupy nie ma. Nie
mam czasu. Już od kilku miesięcy szukam i nie mogę trafić na coś sensownego. Teraz
nagle mam okazję. Żadne z dotychczasowych się nie nadawały, były wręcz katastrofą. Te
opcje są jedynymi sensownymi w dotychczasowych. Moja sytuacja tak się po.. (co po?
niech będzie pokręciła), że muszę jak najszybciej się wyprowadzić i poszukać czegoś
własnego. Jeśli tego nie zrobię tragedii nie będzie ale katastrofa na pewno. Jestem
między tzw. młotami a kowadłami. Czas mi ucieka w niewyobrażalnym tępie (pandemia mi
troszeczkę pokrzyżowała plany ale inne plany to czynnik tzw. kobiecy). To konieczność
życiowa brać i martwić się potem.
Opcja nr 1 (pokoje w pionie) mają niewypowiedzianą zaletę: tam można zacząć mieszkać.
Opcja nr 2 tam mi się podoba ale z zamieszkanie to bardzo poważny problem. Ponad to
koszty na początek duże. W tych 2 opcjach jest sens i logika. Zamieszkać, wytrzymać,
przecierpieć i podnieść się - przy założeniu, że za niedługo będę miał za co się
podnosić. Albo wprowadzić się, dać sobie chwilę oddechu (tak długą ile będzie
potrzeba) i dopiero wtedy rozpocząć zmiany.
No i jest standardowy problem, przyszłość jak zawsze jest świetlana ale życie mnie
nauczyło, że do tego światła to idzie się kamieniach i w błocie.
Moje pytanie raczej brzmi ile w każdym z tych przypadków trzeba włożyć pracy, z
jakimi kosztami powinienem się liczyć i przede wszystkim co dam radę zrobić sam?
> Najważniejsze to zapanować nad czterema kątami. Potem można zająć się
> kontami pocztowymi.
Bez pomocy grupy to człowiek głuchy i ślepy. Tam i tu naprawdę są bardzo sensowni
ludzie a mnie potrzeba takiego spojrzenia z boku.
|