Data: 2008-09-17 11:05:48
Temat: Re: Wybuchowy przecier pomidorowy.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 17 Sep 2008 13:02:06 +0200, lemonka napisał(a):
> Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:gaobc9$pnt$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Mam zagadkę dla starych wyjadaczy domowego przetwórstwa - dlaczego
> psuje
>> mi się przecier pomidorowy? (ciach)
>> Gdzie jest błąd?
>
> Bład tkwi w fizjologii drobnoustrojów. Generalnie mikroby dzielą się na
> przetrwalnikujące i nieprzetrwalnikujące. To, co robisz z przecierem
> zabija formy przetrwalnikujące i stwarza idealne warunki dla
> "kiełkowania" przetrwalników. Dodatkowo niskie pH i beztlenowe warunki
> są idealne dla rozwoju bakterii, głównie tych z rodzaju Bacillus.
> Dlatego albo trzeba zawartość słoików zabezpieczać przed ich rozwojem
> chemicznie (dodatek soli, cukru i octu w odpowiednim stężeniu), albo
> termicznie (pasteryzacja słoika po zamknięciu, czasem nawet
> 3-stopniowa:
Tyndalizacja.
> po zamknięciu słoika, po 12 godzinach od zamknięcia i
> trzecia po 24 godzinach po poprzedniej albo sterylizacja, czyli 20
> minut w temp. 121st., w domu trudna do osiągnięcia nawet w szybkowarze
> ciśnieniowym).
Wystarczy posolić porządnie wodę w szybkowarze. Konserwowałam tak mięso.
Tzn najpierw normalna dwukrotna pasteryzacja, a ostatni, trzeci raz, w
szybkowarze, w mocno osolonej wodzie.
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
|